W Prudniku rozpoczyna działalność Międzypokoleniowe Centrum Integracji. To zmodernizowany, dawny biurowiec, w którym znalazły miejsce podmioty zarówno senioralne, jak i te dla dzieci i młodzieży.
Przebudowa budynku i adaptacja do nowych celów jest wynikiem montażu finansowego Gminy Prudnik z kilku źródeł o łącznej kwocie blisko 10 mln zł, w tym 4 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W nowym obiekcie jest bogato wyposażona siłownia, kuchnia, pomieszczenia z małymi aneksami kuchennymi, pomieszczenia do wypoczynku, gier i spotkań, toalety, biura oraz winda. Sale są już wyposażone w sprzęt i meble.
– W obiekcie, w którym się znajdujemy, będą funkcjonować dwie placówki wsparcia – jedna dedykowana seniorom, druga dedykowana dzieciom i młodzieży. To są dwie nowo utworzone placówki. Z kolei na ostatnią kondygnację tego budynku przeniesiony zostanie z Placu Wolności Klub „Ławeczka” – mówi dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Prudniku Bernadeta Bednarczuk. Dla seniorów w budynku uruchomiony zostanie ośrodek dziennego pobytu, z kolei dla dzieci świetlica środowiskowa. Będą to więc miejsca, gdzie w trakcie dnia będzie można przyjść i kreatywnie spędzić czas pod opieką instruktorów.
Nowatorskim rozwiązaniem mają być wspólne działania grup funkcjonujących w budynku, a więc dzieci, młodzieży i seniorów. To cenne rozwiązanie, zwłaszcza że w obecnych czasach redukcji wspólnot rodzinnych, kontakty dzieci z osobami starszymi, lub odwrotnie, osób starszych z dziećmi, mogą stanowić bezcenny walor budowania relacji społecznych – nauki dla najmłodszych i zdrowia psychicznego dla seniorów.
– Tworzymy coś nowego, czego nie możemy nauczyć się od kogoś innego, a po czasie podzielić się tymi doświadczeniami z innymi – mówi burmistrz Grzegorz Zawiślak, pomysłodawca idei MCI, który po części wzorował się na istniejącym w Kanadzie podmiocie łączącym Dom Seniora z Domem Dziecka.
Budynek przy ul. Tkackiej należał do samorządu Województwa Opolskiego. Gmina kupiła go, szukając dla niego nowych funkcji. Przyjęta na początku idea modernizacji obiektu zbudowanego w okresie PRL-u okazała się niezbyt szczęśliwa, jak przyznaje burmistrz, bo znacznie podwyższyła pierwotnie planowane koszty na realizację inwestycji: – Dzisiaj wiem, że stare budynki, które się do tego nie nadają, lepiej wyburzać, niż remontować.
Nowy budynek niewiele przypomina ten, który pamiętamy sprzed remontu, a jego funkcjonalność i ergonomiczność są nieporównywalnie lepsze.
Wideorelacja z uroczystego otwarcia obiektu znajduje się powyżej.
Fot. Andrzej Dereń
Obawiam się, że wszechobecna znieczulica rozłoży ten ambitny projekt. Oby nie.
Coś mi się wydaje że Ławeczka przed tym budynkiem będzie miejscem dziennego pobytu dla tamtejszych żuli 😉
Co by to z czasem nie zamieniono na CIC !?