W wyniku powodzi w bardzo dużym stopniu ucierpiały czeskie szlaki kolejowe przy granicy z Polską.
Na chwilę obecną ruch kolejowy przy granicy z Polską w krajach (województwach) ołomunieckim oraz morawsko-śląskim jest mocno utrudniony. Ministerstwo Transportu Republiki Czeskiej poinformowało o uszkodzonych odcinkach oraz planowanym czasie powrotu na nie ruchu kolejowego:
W kraju ołomunieckim:
– Javorník – Vápenná – powrót ruchu: drugie półrocze 2025 roku
– Vápenná- Lipová-lázně – powrót ruchu: grudzień 2024 roku
– Jesenik – Písečná – powrót ruchu: grudzień 2024 roku*
– Písečná – Mikulovice – ze względu na duży zasięg osuwiska potrzebne będą prace inżynieryjno geologiczne w celu ustalenia dalszych kroków. Powrót ruchu: drugie półrocze 2025 roku*
– Mikulovice – Zlaté Hory – powrót ruchu: pierwsze półrocze 2025 roku.
W kraju morawsko-śląskim:
– Bohušov – Osoblaha – trwa szczegółowe ustalanie rozmiaru szkód
– Jindřichov – Krnov – powrót ruchu: druga połowa grudnia 2024 roku*
* Trasa Jesenik – Krnov prowadzi przez terytorium Polski z przystankiem w Głuchołazach.
Powódź nie oszczędziła również linii kolejowej Kędzierzyn-Koźle – Nysa. Wstrzymany jest ruch na odcinku Prudnik – Nowy Świętów.
No to teraz w Polsce na „Czeskich torach” np: za Wieszczyną czy w Charbielinie nie ma co stawać na STOP-ie i oglądać się czy pociąg jedzie jeszcze przez długi czas.
A co z linią z Mikulovic-granica przez Głuchołazy, Moszczankę i Wieszczynę do Jindřichova-granica ?
Czesi się odbudują ,gorzej z LK 137 (Nowy Swietow – Nysa) znając dotychczasowe i poprzednie działania ministerstwa infrastruktury , poprowadzą składy jednym torem ,tak jak to się odbywa od lat między Twardawa a Kędzierzynem Koźle Zachodnie też z powodu powodzi w tym rejonie