Naszą redakcję odwiedził taki oto ptasiek. Nieco się zestresował, nie mogąc trafić do okna, ale kolega Adam dzielnie, ale też delikatnie, pochwycił go i wypuścił „w świat”. To nie pierwszy taki ptasi gość w redakcji. Najczęściej bywają u nas gołębie, które przechodzą przez okno i na wewnętrznym parapecie przyglądają się naszej pracy. W ubiegłym roku najprawdopodobniej rodzina kosów uwiła sobie gniazdo w winobluszczu na ścianie budynku. Gniazdo dostrzegliśmy dopiero po opadnięciu liści. Kosy są niemal naszymi współmieszkańcami, ponieważ w zimie zajadają się owocami winobluszczu.
Wracając do naszego ptaśka, to była zapewne sikora bogatka i to młody osobnik, bo jeszcze z bladym upierzeniem brzuszka (jeśli się mylimy, to nas poprawcie!). Gatunek ten jest naszym sprzymierzeńcem, zwłaszcza jeśli chodzi o zwalczanie owadów, których obecność niekoniecznie nam pasuje, a mianowicie komarów. Ptasia rodzina sikor potrafi zjeść w lecie ok. 75 kg owadów, co nam daje ok. 3 mln sztuk! Dbajmy więc o sikory!
Ptaki bardzo często szukają miejsca na gniazdo we wszelkich ruderach i ruinach zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Normalne zachowanie ptaków i nie ma co robić z tego sensacji.
Wszystko w porządku? Każdy problem da się rozwiązać! Głową do góry!
Sympatycznie! U mnie jaskółki mają gniazdo. Żaden komar się nie przebije.
Niestety nie wszyscy to rozumieją i niszczą gniazda jaskółek, bo się boją ich kup. Wystarczy lekkie zabezpieczenie i wszyscy będą zadowoleni.