W usuwaniu skutków pożaru na terenie tartaku w Jindřichovie wzięło udział 13 zastępów straży pożarnej w tym strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Prudniku.
Pożar wybuchł po północy w Jindřichovie przy granicy z Polską. Jak informuje portal stabruntalsko.cz gdy na miejsce przybyli pierwsi ratownicy budynek tartaku był już objęty pożarem. Na miejscu działało 13 jednostek zarówno ochotniczych jak i zawodowych straży pożarnych w tym zastęp z prudnickiej JRG.
– Na miejsce pożaru wysłało nie tylko jednostki zawodowe i ochotnicze z kraju (przyp. red. województwa) morawsko-śląskiego, ale także w ramach pomocy międzyregionalnej ogłoszono alarm w jednostce ochotniczej Zlaté Hory w sąsiednim kraju ołomunieckim. Dzięki współpracy transgranicznej na miejscu zdarzenia interweniował także zawodowy oddział strażaków z Prudnika w Polsce – powiedziała cytowana przez portal stabruntalsko.cz Kamila Langerová, rzecznik prasowy HZS Okręgu Morawsko-Śląskiego.
Poza gaszeniem budynku tartaku strażacy koncentrowali swoje działania na obronie przed ogniem dwóch stojących znajdujących się bezpośrednio obok budynków mieszkalnych. W jednym z nich ogień przeniósł się na dach. Dogaszanie pogorzeliska trwało do godzin przedpołudniowych w piatek.
Szkody powstałe w wyniku pożaru wstępnie oszacowano na 3.5 mln koron (ok. 600 tys. zł), uratowano mienie wartości 2 mln koron (ok. 340 tys. zł). W pożarze nikt nie odniósł obrażeń, mieszkańcy budynku opuścili jego teren przed przybyciem straży pożarnej.
Chyba każdy pamięta dramatyczny pożar tartaku z domem w Szybowicach. Przykra sprawa.