W ciągu zaledwie kilku dni wyczerpały się miejsca na XIII Rajd Prudnik – Pradziad. W imprezie, która odbędzie się 10 sierpnia, wezmą udział turyści z całej Polski oraz Niemiec i Rep. Czeskiej.
Z listy uczestników wynika, że na starcie stawią się mieszkańcy województw: opolskiego, dolnośląskiego, śląskiego, łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, podlaskiego oraz Republiki Czeskiej i Niemiec.
Impreza prudnickiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego cieszy się dużym zainteresowaniem i tylko ograniczenie wynikające z miejsca mety – schroniska na szczycie Pradziada, sprawia, że liczba uczestników jest limitowana do 150 osób.
Rajd polega na przejściu oznakowanymi szlakami 60-kilometrowej trasy z polskiego, „nizinnego” Prudnika (265 m n.p.m.) na szczyt czeskiego Pradziada (1491 m) w czasie do 15 godzin. Co roku trasa jest nieco inna. Tym razem organizatorzy skierują wędrowców do Pokrzywnej i Podlesia, a następnie przez Rejviz i Masyw Orlika do mety. To wymagająca trasa z dużymi przewyższeniami (ok. 2600 m w górę i 1350 w dół), a dodatkowym utrudnieniem jest brak dostępu do schronisk, sklepów i lokali gastronomicznych na sporym odcinku szlaku.
Polsko-czeski rajd jest wakacyjną przygodą, a dla wielu osób próbą sił i przekonaniem się, że coś, co wydaje się trudne, może być w zasięgu każdego z nas. Jest też dowodem na to, że Prudnik jest świetnym miejscem na turystyczne wypady na polsko-czeskim pograniczu: samochodem, rowerem lub pieszo.