Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Prudniku poszukują nieletniej Bożeny G[…] 14-latka dziś (1 lutego), w godzinach porannych wyszła do szkoły i do chwili obecnej nie powróciła do miejsca zamieszkania.
Zaginiona:
Bożena G […]
ur. 29 maja 2009 roku
zam. Prudnik
Osoby posiadające jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu Bożeny G[…] proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Prudniku, tel. 47 862 9203 lub najbliższą jednostką Policji na terenie całego kraju pod numerem 112.
[AKTUALIZACJA, 1.02.2024, 22:15] O godz. 22:00 prudnicka policja poinformowała o odnalezieniu nastolatki: – Dziewczynka została odnaleziona przez policjantów na terenie Kędzierzyna – Koźla. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
źródło: KPP Prudnik
Według relacji dziecka było ono prześladowane przez prudnicką rodzinę zastępczą państwa Pabian, w której przebywała od blisko 4 lat. Spod patologicznej pieczy tej rodziny Bożena postanowiła się uwolnić i szukać gdziekolwiek ratunku i bezpieczeństwa. Opiekunowie mający pod swoją pieczą aż 13 dzieci w różnym wieku zgłosili zaginięcie próbując ratować swój wizerunek i kompetencje wychowawcze. Znalazły się osoby, które zgłaszając możliwość popełnienia przestępstwa w imieniu dziecka zażądały od policji wyjaśnienia sytuacji i ochrony dziewczynki. Obecnie Bożenka z powodu przeżyć jakie ją dotknęły podczas pobytu w rodzinie zastępczej jest pod opieką lekarską i obserwacją w szpitalu. Fachowcy określą jej stan psychiczny i zakres uszczerbku jaki doznała. Wartym zaznaczenie jest fakt, że kędzierzyńska policja, stąd pochodzi Bożenka i tu szukała ratunku, mimo zgłaszanych przez dziecko faktów przemocy fizycznej i psychicznej oraz interwencji dalszej rodziny biologicznej do ostatniej chwili była zdecydowana „zwrócić” dziewczynkę do jej faktycznych patologicznych opiekunów prawnych, którzy dla pieniędzy dosłownie „hodują” dzieci w jednym z prudnickich wolnostojących domów. Jednak wezwany na komendę lekarz z powodu jednoznacznych oznak psychicznych, silnego lęku przed powrotem do oprawców i roztrzęsienia dziecka zalecił hospitalizację. Dopiero to skłoniło policję do kontaktu z sędziną dyżurną, która zdecydowała o tym, że Bożenka nie wróciła do Prudnika. Teraz prawne młyny zaczynają mielić. Jaka będzie ostateczna decyzja i dalsze losy dziewczynki, na razie trudno powiedzieć. Ważne, że na tę chwilę została doraźnie zabezpieczona i jest pod okiem fachowców, którzy przeanalizują wydarzenia, które doprowadziły dziecko do takiego stanu.