We wtorek (31 stycznia) przed godz. 16.00 ulicami Prudnika przejechał z niebezpieczną prędkością samochód osobowy citroen berlingo.
– Jechał od strony Łąki i na Kościuszki, na wysokości „Procenta” wyprzedzał sznur samochodów. Jechałem z nim na czołówkę i gdybym nie wyhamował do zera, to jego ucieczka skończyłaby się na mnie – relacjonuje dla „TP” uczestnik zdarzenia.
Co się wydarzyło? Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Prudniku asp. Andrzej Spyrka między innymi na terenie miasta miał miejsce pościg transgraniczny: – Za mężczyzną podejrzewanym o kradzież pojazdu, jazdę w stanie nietrzeźwości i szereg wykroczeń w ruchu drogowym. Dzięki dobrej współpracy i szybkiej wymianie informacji pomiędzy polskimi i czeskimi policjantami ten mężczyzna po pościgu został zatrzymany na terenie Rep. Czeskiej.
Na miejscu okazało się, że kierowca był… trzeźwy, ale miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdu. Pobrano tu też krew na obecność środków odurzających.
– Zostały zatrzymany na terenie Rep. Czeskiej do czynności procesowych, prokuratorskich. Równolegle trwają czynności po stronie polskiej. W momencie, gdy skończą Czesi, trafi on do nas – informował nas dziś o godz. 9.15 asp. Spryka.
Na drodze ucieczki kierowca citroena (z przyczepką!) doprowadził do szeregu, na szczęście niegroźnych dla innych uczestników ruchu kolizji, uszkodzeń pojazdów.
Jak ustalił Krzysztof Strauchmann z „Nowej Trybuny Opolskiej” kierowca firmy kurierskiej zatrzymał w Wierzbcu pojazd, który w jego ocenie prowadzony był przez pijanego mężczyznę. Ten miał opuścić swój pojazd, z jednej z posesji ukraść citroena i pojechać w stronę Prudnika, a następnie Trzebiny.
Niebezpiecznym kierowcą okazał się być 22-letni mieszkaniec powiatu nyskiego.
a nie mozna go bylo odstrzelic tam na miejscu
Jak w amerykanskim filmie akcji, tyle ze tam mialby przestrzelone opony przez policje, a co z( przyczepka)?
Już raz strzelali do chłopaków co za głośno muzyki sluchali…