[FOTO/WIDEO] Minister Czarnek przede wszystkim o… Tusku

6

W sobotni wieczór (5 listopada) w Prudniku zorganizowano spotkanie z Przemysławem Czarnkiem, bardziej politykiem Prawa i Sprawiedliwości, niż ministrem edukacji narodowej i nauki, bo też wydarzenie miało przede wszystkim charakter polityczny.

(fot. Andrzej Dereń)

Polityczny i wyborczy, bo Przemysław Czarnek mocno agitował, zachwalając działania rządu i kierowanego przez siebie ministerstwa, w kontrze do czasów sprawowania władzy w Polsce przez koalicję Platformy Obywatelskiej – Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nazwisko Donalda Tuska padało wielokrotnie podczas 1,5-godzinnego spotkania, natomiast prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego raz, może dwa razy. Tuska, „który potrafi tylko szczuć, kłamać i manipulować” (cytat ministra), wskazał jako bezpośrednio współodpowiedzialnego za „wyhodowanie potwora Putina” we współpracy z Niemcami: – Ktoś Putinowi pozwolił na zaatakowanie Gruzji, katastrofę smoleńską, zaatakowanie Ukrainy w 2014 roku, budowanie nieekonomicznych, niepolitycznych, nieekologicznych dwóch rur na dnie Bałtyku, ktoś pozwalał – i to konsekwentnie – na uzależnienie całej Europy, a przez to również świata, od surowców rosyjskich. To jest absurdalna antyeuropejska, a przez to antypolska polityka Republiki Federalnej Niemiec.

Kilka razy krytykował też część mediów, które jego zdaniem, nie są przychylne władzy.

– Walka z polskością na tym właśnie polega, opluć nasze pomniki, odciąć nas od naszych autorytetów, obrzydzić Kościół, dzięki któremu jesteśmy tutaj przez 1000 lat. Tak to się dzieje w różnych onetach, wirtualnych Polskach, TVN-ach – przekonywał Czarnek.

Wśród spraw szkolnych minister mówił o rosnącej subwencji oświatowej. To spotkało się z uwagą radnego gminy Prudnik Zygmunta Bochenka, który stwierdził, że w samorządzie, w Prudniku (w powiecie prudnickim jest podobnie) konsekwentnie powtarza się, że subwencja jest niewystarczająca. Tutaj minister opowiedział o tym, jak na uczelniach wydaje się niepotrzebnie pieniądze na budowę nowych kampusów (a wiadomo, że studentów będzie w najbliższych latach mniej) i o prezydencie Warszawy Trzaskowskim, który finansuje organizacje pozarządowe realizujące zajęcia w szkołach (200 zł za godzinę). Być może w tej zaowalowanej odpowiedzi, chodziło o wskazanie, że subwencja w gminie wydawana może być na zbędne działania, stąd jej niedobór.

Minister mówił też o stosunkach polsko-niemieckich w kontekście przekazywania środków na naukę języka polskiego w Niemczech i języka niemieckiego w Polsce. Temat wielokrotnie wałkowany szczególnie na Opolszczyźnie, którego konsekwencją było odebranie cennych, dodatkowych godzin nauki języka niemieckiego w wielu, polskich szkołach, również w powiecie prudnickim. Minister sprowadził problem do tego, że w Niemczech tamtejszy rząd na naukę polskiego nie daje się nic (choć dają landy), a w Polsce na naukę języka niemieckiego przekazuje się 120 milionów złotych.

Podczas spotkania padła propozycja utworzenia na bazie zasobów Zespołu Szkół Rolniczych, Prudnickiego Centrum Szkolenia Specjalistycznego Klas Mundurowych, które pozwalałoby przygotowywać się uczniom do testów fizycznych kandydatów do policji, czy wojska. Minister ma się przyjrzeć temu pomysłowi, a inicjatorzy są już po wstępnej rozmowie z posłanką Katarzyną Czocharą.

Aulę I Liceum Ogólnokształcącego w Prudniku wypełnili przede wszystkim zwolennicy PiS, co też miało przełożenie na zadawane pytania, choć minister – jak sam zapowiedział na początku – oczekiwał na krytyczne uwagi, czy skargi. Tych jednak nie było. Wbrew też odezwom w mediach społecznościowych (Facebook), nikt nie przyszedł protestować, czy rzucać jajami. Budynek liceum był solidnie doglądany przez policję – w mundurach i w ubraniach cywilnych, a na ul. Gimnazjalnej i Mickiewicza były trzy oznakowanie radiowozy. Zupełnie niepotrzebnie. Spotkanie miało charakter otwarty.

Spotkanie zorganizowało Biuro Poselskie Katarzyny Czochary.

O PODRĘCZNIKACH ZATWIERDZANYCH PRZEZ MINISTERSTWO:

6 KOMENTARZE

  1. Ech, dokąd zmierza nasze państwo? Przyjeżdża minister, jest okazja do merytorycznego spotkania z nauczycielami i uczniami, nawet w mniejszym gronie, a tu żałosna polityka z Warszawki całą gębą.

  2. Jeśli kogoś ciekawi, ta jedyna młoda osoba na widowni to Wiktoria Mielniczek – znana z pisowskiej propagandy na TikToku

    • Zaraz pewnie znowu zacznie się promować to tylko kwestia czasu ale to tylko do wyborów, jedyne co im się udało, mówię o naszych włodarzach to przecinanie wstęgi i foteczki…. hahahahaha jak widać na spotkaniu ich nie było, nie ta partia hahahaah

  3. Nasza Partia realizuje w 200% oczekiwania społeczeństwa miast i wsi, robotników i inteligencji. Żałosnym karłom reakcji, opozycji, niemieckim mediom i żabom w stawie, mówimy zdecydowanie „nie”!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here