Do „kropki” w Prudniku

1
(fot. Andrzej Dereń)

Na listę „zdobywców” Głównego Szlaku Sudeckiego dodajemy Elżbietę Basistę z Giżycka i Piotra Battke z Warszawy.

Turyści właśnie teraz zmierzają do szlakowej „kropki” końca szlaku przy dworcu kolejowym w Prudniku, skąd pociągiem wyruszą w drogę powrotną do domu.

Wędrowcy podzieli przejście 450-kilometrowego szlaku na trzy etapy – ostatni z Kudowy-Zdroju do Prudnika. Jak nam powiedzieli w redakcji, wędrówka nie była łatwa z uwagi na wysoką temperaturę powietrza, dużą wilgoć i owady, które w taką pogodę szczególnie dają się we znaki. W kość dał też „rolniczy” odcinek GSS między Paczkowem a Głuchołazami. To jednak nic w porównaniu z przyjemnością wędrówki i satysfakcją z powodu ukończenia szlaku. Wspaniałe wspomnienia pozostaną na długie lata.

W redakcji „Tygodnika Prudnickiego” turyści otrzymują certyfikaty Agencji Sportu i Promocji za przejście GSS. Można je również dostać w biurze ASiP w ratuszu oraz schronisku młodzieżowym przy ul. Dąbrowskiego.

Główny Szlak Sudecki należy do najważniejszych, wyznakowanych tras pieszych w Polsce. Jest własnością Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Kilkanaście lat temu przedłużony został na wschodzie z Paczkowa do Prudnika.

1 KOMENTARZ

  1. W Lasku Trzebinskim, sa niewysokie szczyty gorskie ; Muflon, Wezowa Gora( Wezowa Gajna), Lipowiec, szkoda ze nie ma tam zadnego szlaku turystycznego, zwlaszcza ze sa to szczyty nalezace do Gor Opawskich

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here