Właśnie mija rok, odkąd Prudnickie Centrum Medyczne usamodzielniło się w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
– 1 kwietnia 2021 roku, dokładnie o godz. 18.24 został przyjęty pierwszy pacjent – wspomina dla „TP” Witold Rygorowicz, prezes spółki.
W ciągu dziewięciu miesięcy (dane do grudnia) udzielono łącznie ponad 10 tys. porad, z czego przeszło 80 proc. w warunkach ambulatoryjnych i w domu pacjenta. Teleporady były na życzenie.
– To najlepiej świadczy o tym, jak bardzo ludzie szukają bezpośredniego dostępu do lekarza – kontynuuje prezes Rygorowicz.
W trakcie pandemii niektóre przychodnie „prosiły” pacjentów o oczekiwanie na swoją kolejność na zewnątrz placówki. W PCM było to nie do pomyślenia. Tutaj nikt nikomu nie zamykał drzwi przed nosem.
– Dyżury nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej są na tyle specyficzne, że nie da się przewidzieć liczby pacjentów – podkreśla pielęgniarka Elżbieta Łopuszańska. – Z udzielanych przez nas świadczeń korzystają nie tylko mieszkańcy powiatu prudnickiego, ale i Nysy czy Głuchołaz, a także przyjezdni z różnych stron kraju, wypoczywający na przykład w Pokrzywnej. Tutaj nie ma rejonizacji. W ostatnim czasie doszli nam obywatele Ukrainy.
Bywa, że do NiŚOZ pacjentów odsyłają… POZ-y, mimo obowiązku udzielenia świadczenia lekarza w dniu zgłoszenia, w przypadkach uzasadnionych stanem zdrowia.
– Zastępujemy niedrożne POZ-y – przyznaje prezes Rygorowicz.
Jeszcze w tym roku Prudnickie Centrum Medyczne uruchomi własną poradnię Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
– POZ pozwoli nam trochę odetchnąć finansowo, bo obsługiwalibyśmy w sporej części tych pacjentów, którzy przychodzą na NiŚOZ – ocenia Witold Rygorowicz.
Już dziś wszyscy zainteresowani mogą skorzystać z usług szpitalnego laboratorium diagnostycznego. Punkt pobrań czynny jest przez 7 dni w tygodniu, w godz. od 7.00 do 11.00. Spółka ma w planach kolejne inwestycje, w tym remont obiektu po dawnym oddziale zakaźnym. Mógłby tam powstać mini ZOL.
– Budujące jest to, że w ciężkich czasach wszyscy jesteśmy w stanie się sprężyć na tyle, żeby zaoferować nowe usługi – kończy prezes Rygorowicz.