Od środy, 23 lutego planowane jest częściowe zamknięcie odcinka drogi krajowej nr 41 Nysa – Prudnik koło Wierzbięcic. To drugie podejście do tego tematu.
Do zamknięcia drogi miało dojść już 1 grudnia 2021 roku, jednak tego samego dnia zmieniono decyzję i szosa pozostała otwarta dla ruchu w obu kierunkach. Na stronie www Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opublikowana została informacja, że stało się tak z powodu „nieodebrania tymczasowego oznakowania objazdu”, niemniej wpływ na to mógł mieć protest mieszkańców okolicznych miejscowości. Ci nie zgadzali się na uciążliwy i długi objazd do Nysy.
Ostatecznie do częściowego zamknięcia drogi ma dojść 23 lutego, czyli w najbliższą środę.
Zmiany będą polegały na wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego dla kierowców jadących DK41 od Nysy do Prudnika, natomiast dla kierowców jadących w przeciwnym kierunku ruch będzie się odbywał dwoma objazdami:
- dla pojazdów do 3,8 m wysokości: Prudnik – DK40 – Głuchołazy – DW411 – Nysa
- dla pozostałych pojazdów: Prudnik – DW414 – DW407 – Korfantów – DK41 – Nysa
Ruch dwukierunkowy zostanie utrzymany dla transportu publicznego w zakresie autobusów linii MZK Nysa – informuje GDDKiA.
Na swojej stronie społecznościowej sołtys Wierzbięcic poinformował, że dla mieszkańców będzie możliwy przejazd do Nysy drogą serwisową.
Tymczasowa organizacja ruchu obowiązywać będzie do zakończenia inwestycji w III kwartale tego roku. Koszt inwestycji na 3,5-kilometrowym odcinku drogi to prawie 16 mln zł.
a jakim to prawem sołtys wierzbiecic segreguje ludzi
SKANDAL !!! Tempo pracy ślimaka. Wychodzi że około 200 m drogi robią w miesiąc. Kto na to pozwolił i zezwolił ??? Trzeba szykować pozwy dla zleceniodawców i wykonawców.
dokładnie to nie bywałe żeby było takie tempo prac !
Chyba pozwy do Generalnej Dyrekcji Dróg w Opolu. Wykonawca ma zrealizować zlecenie według terminu w przetargu, a ten jest do 3 kwartału jak pisze tutaj. To zleceniodawca, czyli GDDKIA wymyśla takie długie terminy realizacji inwestycji. Teoretycznie wykonawca może rok nic nie robić, a sprężyć się w ostatnim miesiącu przed końcem terminu i nikogo to nie powinno obchodzić.
Zle sie tam dzieje, za dlugo to sie przeciaga, tak jak u Barei, jeden pracuje trzech sie podpiera na lopacie Mis to Mis !!
Tragedia z tymi swiatlami, kierowcy pchaja sie na czerwonym, kto ma wieksze auto ten wyznacza kolejnosc jazdy , Tirowcy na czele, az dziw ze sie tam jeszcze nikt nie stoczyl ze skarpy.
A jak tam trochę z innej beczki.. ciekawe czy osoba, która wyznaczyła objazd przez Korfantów, jechała ostatnio tą drogą… dokładniej: Biała – Korfantow. Jedną dziurę ominiesz,do drugiej wpadniesz. Jeśli masz szczęście to nie przebijesz opony a jedynie skrzywisz felgę. Droga jak ser szwajcarski, brak oznakowania o ubytkach w jezdni. Może władze powiatu wzięłyby w końcu pod uwagę remont tego odcinka drogi , tym bardziej, że jest to jedna ze strategicznych dróg, ponieważ umożliwia dojazd do autostrady.
Objazd jest wyłącznie drogami wojewódzkimi przez Łącznik, a nie powiatówką. Patrz mapa.
Zaraz, zaraz. Wg tej mapy to jednokierunkowa bedzie az do ronda Lubrza Prudnik 😀 to znaczy ze jak ktos np z Niemyslowic pojedzie do prudnika to juz nie wróci. Musi objezdzac pol województwa hahaha. Dla 3.5km remontowanej drogi zamknac caly odcinek miedzy dwoma miastami. Wystarczylo zeby przed Wierzbięcicami zrobic objazd Węża Włodary Wyszków.
Lolo, aleś ty mądry!
Szkoda że dopiero teraz i nikt nawet nie wspomina o tym co wydarzyło się 23 grudnia przed światłami od strony Prudnika, które zostały idiotycznie ustawione za górką a na wskutek tego miałem wypadek stojac w kolejce i czekając na otwarcie ruchu. Kierowca nie z tych okolic jadąc rano ,wyjechał za feralnej górki i z impetem nie spodziewając się korka na drodze wjechał mi w tył auta ,dużo nie brakowało aby kobietą jadąca na miejscu pasażera zginęła. Dopiero po mojej interwencji i przectawieniu całej sytuacji, zdecydowali się zmienić organizacje ruchu.
Ok, masz rację. Z tym, że ta droga też wcale lepiej nie wygląda, przynajmniej od Starej Jamki aż do Łącznika