Tysiące rodzin w całym kraju wypatruje darczyńców w 21. finale Szlachetnej Paczki.
Jak wynika z Raportu o Biedzie 2021, w ostatnim roku liczba skrajnie ubogich Polaków wzrosła o prawie 400 tysięcy. Aż 2 mln osób żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa, czyli w warunkach stałego zagrożenia dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Za mniej niż 20 złotych dziennie!
Ludzi dobrych serc kolejny raz nie zabrakło także na ziemi prudnickiej. Grupa wolontariuszy z Agnieszką Wilk, naszą byłą redakcyjną koleżanką na czele pracuje w pocie czoła, by wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Wśród ofiarodawców, tradycyjnie już, znaleźli się m.in. samorządowcy, przedstawiciele placówek oświatowych, biznesmeni i zupełnie prywatne osoby.
Radość, wzruszenie, wdzięczność – takie emocje pojawiają się najczęściej podczas odwiedzin obdarowywanych. Ich marzenia są czasami tak skromne, że łzy stają w oczach.
Wspólną paczką, a w zasadzie około 20 paczek dla wybranej rodziny, przygotował Zespół Szkół Medycznych i Zespół Szkolno -Przedszkolny nr 1 w Prudniku.
– Współpraca była tak owocna, iż przerosła nasze najśmielsze oczekiwania – podkreślają darczyńcy. – Dzięki naszej mobilizacji pani Zofia otrzyma pralkę, żywność, środki czystości, odzież i obuwie, kołdrę i poduszkę oraz pościel. Udało się również spełnić potrzeby, o których nie było mowy w opisie rodziny, tj. zakupić mikser oraz sfinansować bezwzględnie potrzebną rehabilitację. Pomoc jednej osobie nie zmieni całego świata, ale może zmienić świat dla jednej osoby.
Więcej na temat akcji w najbliższym wydaniu „Tygodnika Prudnickiego”.
Cud bedzie jak zacznie sie karac wlascicieli psow , ktorzy” zalatwiaja” swoje pupile na Rynku!!
To prawda… cud bedzie także wtedy jak straż miejska bedzie karać mandatami tych co palą plastikowe śmieci i trują wszystkich dookoła. Wieczorem nie można oddychać i przewietrzyć mieszkania przed snem a to są nasze dobra osobiste. Panie komendancie straży miejskiej w Prudniku proszę sie tym zająć !!!
Najwiekszy cud bedzie w weekendy ,jesli odpowiednie instytucje wezma sie na powaznie za Gory Opawskie po stronie polskiej, ( odnowienie szlakow , zadaszone wiaty na szlakach , wyciag krzeselkowy na Biskupia Kope, schronisko na Zamkowej Gorze) zamiast tego w koszarach przy ul Dabrowskiego, w ktorym nocuja jednostki przewaznie w podrozy sluzbowej), O ! to bedzie prawdziwa turystyka w regionie , i kasa miejska zarobi krocie.