Podczas pandemii wiele osób osiągnęło wiek emerytalny, a jednocześnie miało trudności ze złożeniem wniosku o przyznanie i wypłatę emerytury. Czy to oznacza, że straciły czas i pieniądze? Niekoniecznie, bo ZUS może wyliczyć świadczenie z datą wsteczną.
Osobom, które do 30 dni po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii zgłoszą wniosek o ustalenie lub ponowne ustalenie wysokości świadczenia, ZUS wyliczy tę wysokość od dnia, w którym dana osoba spełniła warunki do świadczenia, jednak nie wcześniej niż od 1 marca 2020 r. Ponadto będzie to możliwe tylko, gdy konkretna osoba tego zażąda w formie oświadczenia.
– Pamiętajmy, że taką opcję mają wyłącznie te osoby, które wiek emerytalny osiągnęły przed ogłoszeniem pandemii lub w jej trakcie i z jej powodu, do tej pory nie złożyły wniosku o przyznanie świadczenia – mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Opolszczyźnie i dodaje: – Osoba, która zdecyduje się złożyć taki wniosek powinna do niego dołączyć oświadczenie i wyraźnie w nim zaznaczyć, że chce, by emerytura była przyznana lub przeliczona z datą wsteczną. Przygotowaliśmy wzór takiego oświadczenia dla naszych klientów. To formularz o symbolu „ZUS ERO”, a jest dostępny we wszystkich placówkach i do pobrania na stronie internetowej ZUS w zakładce „Wzory formularzy”.
Ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz.374, 567 i 568) nie przewiduje możliwości wskazywania daty, od której osoba uprawniona mogłaby żądać ustalenia lub ponownego ustalenia wysokości świadczenia.
– Warto pamiętać, że wypełniając wniosek nie należy wskazywać konkretnego terminu, od którego ma zostać przyznana lub przeliczona emerytura. ZUS po złożeniu wniosku i oświadczenia ERO przyzna lub przeliczy emeryturę od dnia, od którego powstało prawo do świadczenia. Natomiast na pewno nie wcześniej niż od 1 marca ubiegłego roku – zastrzega Sebastian Szczurek – Ustawa nie pozwala na dowolne wybieranie terminu, dlatego należy korzystać z gotowych formularzy ZUS, żeby uniknąć błędu – wyjaśnia rzecznik.