Tadeusz pochodzi z Wieliczki i na swoim koncie ma przejście w ubiegłym roku Głównego Szlaku Beskidzkiego (podczas 2-, 4-dniowych wyjazdów). W tym roku w ramach rozgrzewki zaliczył szlak czerwony w Górach Świętokrzyskich („tylko” 100 km) i podczas wakacji przyszła kolej na blisko 450-kilometrowy Główny Szlak Sudecki.
Tadek wędrował 18 dni, od Świeradowa-Zdroju do Karłowa pod Szczelińcem Wielkim z mamą – Anną, a potem z tatą – Dawidem. Za Paczkowem do rodziny ponownie dołączyła mama. Chłopiec uznawany jest za najmłodszego turystę, który ukończył szlak beskidzki. Czy podobnie będzie z GSS? Zapewne tak.
Sympatyczna rodzina była dziś w redakcji „Tygodnika Prudnickiego”, gdzie otrzymała certyfikaty Agencji Sportu i Promocji zaświadczające ukończenie GSS. Tadeusz zapewnia, że wędruje wyłącznie samodzielnie (z własnym plecakiem) i nigdy nie korzysta z podwózki na barkach taty, który dodaje przy tym, że ma już co nosić (duży plecak).
Wszystkim Tarnawskim gratulujemy przejścia GSS, a zwłaszcza Tadeuszowi. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem!
Brawo !!! Wielkie gratulacje dla Tadeuszka !!!! Tak trzymać
Niesamowity piechur, GSS to „wyzwanie” nawet dla doroslego, powodzenia na innych szlakach!!
Potwierdzam!!! Chodzi sam i to w tempie, którego może mu pozazdrościć niejeden dorosły.
Spotkaliśmy się wtedy gdy szli GSS, przy Śnieżnych Kotłach, do Śnieżki równo wędrowaliśmy 🙂 Kolos Dla Tadzia to za mało!!! Szacun Chłopie 🙂