… wobec solidarnych porażek w dole tabeli Pogoń wciąż zachowuje szanse na utrzymanie w Suzuki 1. lidze
W dzisiejszej serii gier Kotwica Kołobrzeg nie sprostała u siebie Miastu Szkła Krosno (73:78), mimo trzynastopunktowego prowadzenia. Atutu własnej hali nie wykorzystała także Wisła Kraków, która uległa osłabionym rezerwom wrocławskiego Śląska 62:74. Blisko wiktorii była Decka Peplin. Ekipa z Kociewia długo wygrywała w stolicy, by dać się przegonić Dzikom na finiszu (70:73).
Z całej czwórki najtrudniejszego przeciwnika mieli prudniczanie. Mecz w Wałbrzychu zaczął się dla nich fatalnie. W zaledwie trzy i pół minuty stracili 12 punktów, nie odpowiadając żadnym. Ofensywną niemoc przełamał rzutem z dystansu Marcin Sroka, ale Górnik prowadził nawet 21:3 i zanosiło się na istny pogrom. Z biegiem czasu gra się jednak wyrównała. Gospodarze utrzymywali dwucyfrową zaliczkę do 19. min. Wówczas sprawy w swoje ręce wzięli Wojciech Pisarczyk i Stanferd Sanny. Ten ostatni w efektowny sposób trafiał zza łuku i do przerwy przewaga miejscowych stopniała do zaledwie trzech „oczek” (46:43).
Tuż po zmianie stron pogoniści dwukrotnie zbliżyli się do Górnika na punkt (46:45 i 48:47), a w 24. min nawet objęli prowadzenie (48:50), gdy kolejną „trójkę” przymierzył Sanny. Wicelider posiadał długą ławką (grał dziesiątką równorzędnych zawodników) i dominował pod tablicami (53-41). Sam Damian Cechniak zebrał 16 piłek, z czego aż 12 na atakowanej desce. Górnicy odskoczyli na trzynaście punktów (68:55) po firmowych akcjach duetu Maciej Bojanowski – Krzysztof Jakóbczyk i choć prudniczanie raz jeszcze zerwali się do ataku (72:66 w 34. min), to nie byli w stanie zagrozić jednemu z faworytów całych rozgrywek. Pogoń próbowała niwelować straty głównie rzutami z dystansu, ale zawodziła skuteczność.
Za tydzień do Prudnika przyjedzie krakowska Wisła. W tej samej kolejce Decka podejmie Kotwicę. Wyniki obu meczów mogą mieć kolosalny wpływ na końcowy układ tabeli.
SUZUKI 1. LIGA – 27. KOLEJKA
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Pogoń Prudnik 84:70 (29:15, 17:28, 23:17, 15:10)
GÓRNIK: Malesa 5 (1×3), Koperski 3 (1×3), Durski 7 (5 zb.), Jakóbczyk 18 (6×3), Wróbel 9 (1×3), Stankiewicz, Bojanowski 19 (2×3, 6 zb., 5 as.), Ratajczak 6 (1×3), Cechniak 8 (16 zb.), Zywert 6 (1×3), Ochońko 3. Trenerzy: Łukasz Grudniewski, Maksym Papacz.
POGOŃ: Kutta 5 (1×3, 8 zb., 7 as.), Sanny 20 (4×3), Kapuściński 2, Pisarczyk 17 (1×3, 5 zb.), Sroka 9 (2×3, 7 zb.), Nowakowski 7 (1×3), Madziar 4 (5 as.), Garwol 6 (1×3). Trener: Dominik Tomczyk.
SĘDZIOWIE: Radosław Szagun, Mateusz Dukiel, Adam Krzemień.