Na początek warto zwrócić uwagę na lapsus językowy, który pojawia się w przypadku tej uliczki. Część osób pisze „ul. Konopnicka”, co oczywiście jest błędem i powinniśmy używać formy „ul. Konopnickiej” lub w pełnej wersji „ul. Marii Konopnickiej”.
Uliczka, czy raczej alejka, jest starą drogą, najkrótszym połączeniem starego Prudnika z Jasioną, wsią, która była częścią dóbr zamku Wogendrossel, wydzierżawioną, a następnie kupioną przez miasto. Na mapie z 1884 r. zaznaczony jest bród, który prowadził ukosem przez rzekę od ul. Konopnickiej do ul. Wiejskiej w kierunku północno-wschodnim. Na zachodnim brzegu rzeki, przy brodzie, stał budynek. Prawdopodobnie po powodzi w 1903 r. i regulacji rzeki, bród zlikwidowano, tak samo jak wspomniany budynek.
O ile bród znajdował się nieco na uboczu, to dokładnie na przedłużeniu ulicy była kładka. Miała to szczęście, że posiada najstarszy wizerunek spośród prudnickich mostów, utrwalony na XVIII-wiecznej weducie Wernera. Niektórzy mylą kładkę z mostem na ul. Batorego. Ten jednak był konstrukcją znacznie potężniejszą, z kamienia i ozdobioną figurami świętych. Mostek na Konopnickiej nie był zbyt trwałą konstrukcją i był niszczony przy okazji każdej większej powodzi, m.in. w 1844 r. W PRL-u zbudowano betonową przeprawę, która nie uległa żywiołom w 1977 i 1997 r.
Cennym zabytkiem ulicy jest kapliczka Matki Bożej Bolesnej, której ostateczny wygląd nadano w 1865 r. Integralną częścią obiektu są lipy (były cztery, obecnie dwie), stanowiące uzupełnienie całej kompozycji. Tu przydałaby się dygresja związana z ochroną zabytków. Zwykle ochroną obejmuje się same budowle, natomiast pomija przyrodnicze otoczenie. W przypadku likwidacji drzewa, powinno się odtworzyć kompozycję, sadząc nową roślinę, a istniejące drzewa otoczyć specjalnym programem ochrony. Kapliczka z racji położenia przy jednym z dwóch głównych traktów komunikacji pieszo-rowerowej między centrum a Jasionowym Wzgórzem bywa obiektem dewastacji. Niestety.
– Pamiętam z dzieciństwa, gdy mieszkałam na ul. Wiejskiej, że w maju śpiewaliśmy tam pieśni maryjne, a kapliczkę porządkowały panie z ul. Morcinka – wspomina pani Maria. – Przechodziłam tędy ze szkoły i zawsze byłam pełna podziwu, że były tam świeże kwiaty.
Sławnym na swój sposób budynkiem przy ulicy była restauracja „Mit”. Kto uczestniczył w imprezach tam organizowanych, ten ma z pewnością niezapomniane wspomnienia.
Wbrew pozorom ul. Konopnickiej nie łączy się z ul. Batorego, „po drodze” jest jeszcze ul. Wandy.
W czasach niemieckich uliczka długo nie miała swojej nazwy. Potem określano ją mianem nadrzecznych łąk, które dziś stanowią największy kompleks ogrodów działkowych w mieście – Grosse Wiese (Wielka Łąka).
O ul. Konopnickiej były głośno kilka lat temu, kiedy rozważano budowę dodatkowej przeprawy mostowej dla samochodów przez rzekę (z powodu zamknięcia ul. Batorego). Sprawa pilotowana przez Gminę Prudnik i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Opolu była mocno zaawansowana, protestowali mieszkańcy ulicy i działkowcy, i ostatecznie temat upadł.
Obszerny plac przy ul. Konopnickiej był jedną z propozycji lokalizacji targowiska miejskiego. W czasie budowy mostu na ul. Batorego znajdował się tu tymczasowy przystanek komunikacji miejskiej. Obok placu znajdują się rozległe zabudowania byłej fabryki obuwia.
Uliczka – aleja może się podobać. Może kiedyś zyska ładniejszą infrastrukturę, w postaci nowej nawierzchni, ławek, oświetlenia i stylowych poręczy kładki. I oczywiście rodzimych gatunków drzew liściastych, dzięki którym ufundujemy następnym pokoleniom aleję z prawdziwego zdarzenia.
Długość ulicy: 244 m.
Znasz ciekawą historię dotyczącą tej ulicy? Chciałbyś uzupełnić jej opis? Napisz w komentarzu pod artykułem.