Przywlekli wirusa z wesela, cała gmina w strachu

Mieszkańcy Biedrzychowic, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem, bawili się razem na weselu.

Impreza – jak dowiedział się „TP” – miała miejsce w poprzedni weekend w Naczęsławicach (powiat kędzierzyńsko-kozielski), niedaleko granicy z ziemią prudnicką.

– Pan młody pochodzi z gminy Głogówek, natomiast panna młoda jest z sąsiedniego powiatu – mówi nasz informator. – Z zarażonej piątki z naszego terenu, w większości są to młodzi ludzie, w tym małżeństwo. Wesele było duże, a więc można spodziewać się kolejnych dodatnich wyników testów.  

W tej chwili sanepid ustala listę wszystkich gości i osób, które później kontaktowały się z nosicielami COVID-19. To żmudna, tytaniczna praca.

– Mieszkańcy Biedrzychowic są zaniepokojeni, widać to po reakcjach w sklepie czy na ulicy – przyznaje kustosz Farskiej Stodoły Róża Zgorzelska. – Odwołaliśmy najbliższe spotkanie Klubu Seniora, apelujemy do ludzi o zachowanie szczególnych środków ostrożności, zwrócimy się również z prośbą do księdza, aby wspomniał na mszy o zagrożeniu. Nie można dać się zwariować, ale trzeba uważać.  

W związku z wykryciem ogniska chińskiej zarazy wstrzymana została m.in. bezpośrednia obsługa interesantów w Urzędzie Miejskim w Głogówku. Zamknięto też Publiczne Przedszkole nr 3 i odwołano zaplanowane na przyszły tydzień półkolonie. Burmistrz Piotr Bujak zmuszony był również zawiesić spotkania z mieszkańcami sołectw.

Jak ustaliliśmy, restauracja, w której odbyło się feralne wesele, pracuje normalnie.