Racibórz wydaje się być zdeterminowany w planach reaktywacji połączeń kolejowych na linii Racibórz – Głubczyce – Racławice Śląskie. W poniedziałek 9 marca w tym mieście odbył się briefing prasowy z udziałem przedstawicieli rządu, PKP i samorządowców.
To kolejne spotkanie w tej sprawie. 24 lutego również w Raciborzu, przedstawiciele samorządów gminnych i powiatowych, na których terenie przebiega linia, podpisali apel do samorządów województw śląskiego i opolskiego o ujęcie inwestycji w rządowym programie Kolej Plus. W spotkaniu uczestniczyli m.in. starosta prudnicki Radosław Roszkowski i burmistrz Głogówka Piotr Bujak.
W konferencji prasowej 9 marca wzięli udział minister środowiska Michał Woś, sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusz Kowalski oraz prezes PKP PLK S.A. Ireneusz Merchel.
– Odnowienie połączenia kolejowego z Racławicami to temat, który od dawna przewija się w naszych rozmowach – mówił cytowany przez portal nowiny.pl wiceprezydent Raciborza Michał Fita. – Kilka dni temu pan prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę Kolej Plus, w której wskazuje się na możliwość pozyskania pieniędzy na odnowienie takich połączeń kolejowych.
Podczas konferencji poinformowano o harmonogramie działań. Program otwarty zostanie w kwietniu. Potem samorządy będą miały miesiąc na złożenie wstępnego wniosku, a następnie PKP PLK przygotuje listę rankingową. Gdy już okaże się, które linie mają szansę na realizację, samorządy będą miały zadanie przygotowania studium planistyczno-prognostycznego (do lipca 2021 r.). Gotowe dokumenty zostaną ocenione przez ekspertów PKP i ostatecznie zakwalifikowane do realizacji. Umowy mają być podpisane w grudniu 2021 r., a wykonanie inwestycji zaplanowano na lata 2022-2028. Środki przeznaczone na program to 6,6 mld zł. 5,6 mln ma wygospodarować rząd, a 1 mld samorządy.
Skąd w Raciborzu tak efektywne wspieranie tej inicjatywy? Wspomniany wcześniej minister Woś pochodzi z tego miasta.
Nie tylko samorządy z polsko-czeskiego pogranicza chcą realizacji inwestycji w ramach programu Kolej Plus. Konkurencję będą mieli w Opolu, którego rada miejska podpisała się w lutym pod apelem o rewitalizację linii Opole – Tarnowskie Góry. We wstępnym planie odnowy linii w kraju wskazano też linię Prudnik – Biała – Krapkowice (wtedy jedyną w województwie opolskim). Tu jednak samorządy położone wzdłuż niej nie lobbują w sprawie adaptacji torów odnowionych niedawno przez MON na cele przewozów pasażerskich. Szkoda, bo atrakcyjność linii dla budżetu państwa i samorządów wynika przede wszystkim z niskim kosztów jej przebudowy.
Źródło: nowiny.pl
Jak nie kijem to go pala, prowincja zawsze byla traktowana po macoszemu, a jaki kosz rozebranej trakci elektrycznej na lini nr 144 z Opola do Tarnowskich Gor!?