Nie milkną echa decyzji Sebastiana Gerstenberga o rezygnacji ze stanowiska wiceburmistrza Głogówka i powołania na jego miejsce sekretarz gminy
Podczas porannej rozmowy z burmistrzem, Piotrem Bujakem zostało mi przyrzeczone, że wspólnie, jako koalicjanci zastanowimy się nad kandydaturą nowego wiceburmistrza – dziwi się Róża Zgorzelska, szefowa Mniejszości Niemieckiej w Głogówku. – Jutro w tej sprawie zbierze się zarząd gminny. Nie damy się kolejny raz „zrobić w jajo”. To przykre, że pan burmistrz co innego mówi, a co innego robi. Pani Barysz nie spełnia naszych oczekiwań i jej kandydatura na stanowisko wiceburmistrza nie wchodzi w rachubę.
Powodem złożonej przez Sebastiana Gerstenberga rezygnacji są kwestie osobiste.
– Na chwilę obecną podjąłem decyzję o powierzeniu obowiązków zastępcy burmistrza sekretarz gminy Głogówek pani Annie Barysz, która połączy dwa zajmowane stanowiska. Z jednej strony będzie skutkowało to dla nas wszystkich jeszcze intensywniejszą pracą, na którą jesteśmy gotowi, ale z drugiej pozwoli na ograniczenie lokalnej administracji w niełatwym przecież dla samorządów 2020 roku – oświadczył w wydanym komunikacie burmistrz Piotr Bujak.
Wypowiedź ta rozsierdziła Różę Zgorzelską, która czuje się oszukana.
-Liczę, że pan burmistrz wywiąże się ze złożonej obietnicy – dodaje.
Na reakcję szefa głogówckiego magistratu nie trzeba było długo czekać.
– Wydaje mi się, że pani radna Zgorzelska uczestniczyła w innym spotkaniu. Faktycznie, rano odbyło się spotkanie, podczas którego poinformowałem radnych o rezygnacji dotychczasowego zastępcy, wszyscy zrozumieli jakie będą kolejne kroki, widocznie poza panią Różą Zgorzelską. Z całym szacunkiem dla dorobku tej pani, to ja będę decydował o tym, kto będzie pełnił funkcję zastępcy burmistrza Głogówka i nie zmienią tego medialne żale. Zastosowana przez nas zmiana organizacyjna, a więc połączenie dwóch stanowisk: sekretarza oraz zastępcy przyniesie oszczędność dla budżetu gminy ok. 400 tys. zł do końca kadencji. Uważam, że w tej konfiguracji jesteśmy w stanie w pełni podołać misji rządzenia gminą. Co więcej, kwestie ważne dla mniejszości wciąż będą traktowane z należytą uwagą, w związku z tym, że pan Gerstenberg zadeklarował pozostanie w urzędzie. W całej sytuacji warto nadmienić, że zapytałem panią Zgorzelską, czy w szeregach głogóweckiego TSKN znajduje się inny kandydat zdolny podołać funkcji wiceburmistrza, odrzekła iż nie. W związku z tym trudno mi zrozumieć intencje pani radnej. Zatrudnienie na siłę kogokolwiek, byle z klucza politycznego będzie zatem marnotrawstwem wspomnianej przeze mnie kwoty, która może z powodzeniem zostać przeznaczona na inne cele.