Ulica Stefana Wyszyńskiego: Od komunisty do błogosławionego

2

Ulica Stefana Wyszyńskiego, jeszcze pod nazwą innego patrona, powstała późno, bo w okresie Polski Ludowej. Wcześniej była to jedna z kilku miejskich promenad łączących śródmieście z Górami Opawskimi.

Była to jedyna większa droga na południe od obecnej ul. Staszica między ul. Dąbrowskiego a Traugutta. Wokół były łąki i pola uprawne. Nasza droga (obecnie część ul. Paderewskiego) docierała do Al. Lipowej, ale miała  przedłużenie w postaci kolejnej drogi prowadzącej po grobli stawu i dalej do Lip (ostatni jej odcinek został zlikwidowany). Dziś prowadzi tu nowa ścieżka spacerowa. Jednak historia tej drogi jest jeszcze starsza niż jej promenadowy okres. Z najstarszych map wynika, że ul. Wyszyńskiego miała również przedłużenie na północy. Przed powstaniem parku była tu droga prowadząca prosto z dzisiejszej ul. Kościuszki oraz od strony starego cmentarza przy ul. Gimnazjalnej. Trakt nie miał szczególnego znaczenia, była to jedna z wielu podmiejskich dróg gruntowych, służąca mieszkańcom w dotarciu do pól, czy lasu.

W środkowej części mapy topograficznej z lat 40. XX w. znajduje się droga, którą poprowadzono później ulice: Wyszyńskiego i Paderewskiego. (arch. redakcji)

W XIX w. sieć miejskich promenad w południowej części miasta (trzeba pamiętać, że promenadę wytyczono też na północy miasta – ul. Mieszka I) zyskała na jednej mapie nazwę „Das Promenaden Feld” (czyli obszar/pola z promenadami). Czym były promenady? Dziś kojarzą nam się z ciągami pieszymi w zdrojach, często prowadzącymi wzdłuż rzek, brzegów jezior lub morza, niekoniecznie w sąsiedztwie drzew. W rozumieniu XIX- i XX-wiecznej Europy były to aleje o charakterze rekreacyjnym, położone na terenie miast, miejscowości turystycznych i uzdrowiskowych lub w ich sąsiedztwie. Dziś z powodzeniem moglibyśmy w Prudniku wrócić do tych nazw, bo jest uzasadnienie historyczne, a poza tym nobilituje miasto w oczach turystów. Oczywiście tam, gdzie charakter alei promenadowych zachował się. Niestety ul. Wyszyńskiego już tych cech nie posiada.

Cechy drogi „Wyszyńskiego” nie zmieniły się do czasów powojennych, kiedy to postanowiono o budowie sąsiadujących z nią osiedli – bloków oraz domów jednorodzinnych. Choć powstały w atrakcyjnym terenie, blisko śródmieścia i parku, to zniszczyły ekspozycję krajobrazową południa miasta, zwłaszcza od strony parku. Bloki przesłoniły masyw Biskupiej Kopy oraz część Lasu Prudnickiego. Uratował się jedynie fragmentaryczny widok na czeską Vysoką z alejki nad boiskami „Orlika”.

Fragment Parku Miejskiego w Prudniku. Widok w kierunku Gór Opawskich z Kapliczną Górą i Okopową (388). Na pierwszym planie Domek Mleczny (Milchhaus). W wyniku budowy osiedla przy ul. Nowotki (Wyszyńskiego) oraz Wojska Polskiego widok na przedgórze i góry został przesłonięty (zbiory Adama Lutogniewskiego) KOPIOWANIE I PUBLIKOWANIE BEZ ZGODY WYDAWCY TERAZPRUDNIK.PL – ZABRONIONE

W latach 1964 – 1974 zbudowano tu wielorodzinne, spółdzielcze osiedle na ponad 600 mieszkań. Patronem głównej ulicy osiedlowej został Marceli Nowotko, polski działacz komunistyczny zamordowany w do dziś niejasnych okolicznościach w 1942 r. i w okresie PRL-u uznawany za jednego z bohaterów państwowych (Nowotko zagościł m.in. na monecie o nominale 20 zł). Wkrótce całe osiedle przyjęło jego imię. Inwestorem była Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowy Dom” w Prudniku, a plan urbanistyczny wykonał Zakład Usług Inwestycyjnych „Inwestprojekt” w Katowicach. W budowie mogli brać udział członkowie spółdzielni, a wypracowane godziny skracały czas oczekiwania na mieszkanie. Taka forma pracy powodowała, że nie zawsze elementy budynków powstawały zgodnie ze sztuką budowlaną, a fuszerka wychodziła czasem po wielu latach użytkowania mieszkań.

Teren po zlikwidowanej kotłowni osiedlowej od strony ul. Wojska Polskiego (fot. archiwum)

Przy ul. Nowotki zbudowano siedem identycznych, pięciokondygnacyjnych i czteroklatkowych bloków. Druga część osiedla powstała przy ul. Wojska Polskiego. Do czasu zbudowania osiedla na Jasionowym Wzgórzu było to największe prudnickie blokowisko. W odróżnieniu od Jasionowego Wzgórza Osiedle Nowotki zostało infrastrukturalnie w pełni ukończone. Wokół bloków powstała sieć chodników, uliczek, centrum handlowe (według standardów PRL), kompleks garaży, tereny zielone oraz wymyślne, jak na czasy PRL-u place zabaw (m.in. zamek – labirynt). W bloku od strony ul. Staszica powstała filia biblioteki publicznej. Mieszkańcy korzystali też z biurowca – siedziby Spółdzielni Mieszkaniowej (1974), gdzie mieściły się: świetlica, klub spółdzielczy i pierwotnie biblioteka. Obecnie – obok biur administracji spółdzielni – znajduje się świetlica środowiskowa. Osiedle posiadało swoją kotłownię przyległą do bloku od strony ul. Wojska Polskiego. Obecnie osiedlowa sieć c.o. przyłączona jest do miejskiej ciepłowni.

Wejście do Baru Osiedle (fot. Andrzej Dereń)

Niemal legendarny charakter zyskał jedyny w tej części Prudnika lokal gastronomiczny między ul. Chopina a Wyszyńskiego, adresowo przyporządkowany tej drugiej. Z racji wejścia „w dół” zyskał nieoficjalną nazwę Bunkra. Obecnie to Bar Osiedle, ale kiedyś mówiono Kawiarnia Osiedle lub Kawiarnia Disco. W czasach słusznie minionych dorośli wstępowali tu na „głębszego”, a dzieciom fundowało się lody. W 1978 r. przez krótki okres kawiarnię prowadził Związek Młodzieży Socjalistycznej. Organizowano tam również dyskoteki.

W lutym 1990 r., w ramach dekomunizacji, Rada Narodowa Miasta i Gminy Prudnik dokonała zmiany nazw ulic i placów na terenie miasta. Marcelego Nowotkę zastąpił wówczas kardynał Stefan Wyszyński, którego postać związała się z Prudnikiem poprzez uwięzienie go w klasztorze franciszkanów w latach 1954-1955.

Sporo kłopotów gościom ul. Wyszyńskiego sprawia dotarcie do bloków z numeracją nieparzystą, ponieważ dojazd do nich jest nie z ulicy, której są podporządkowane, tylko z ul. Chopina. Ulicą Wyszyńskiego prowadzą oznakowane turystyczne trasy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego: Główny Szlak Sudecki (Prudnik – Świeradów-Zdrój, czerwony) oraz Szlak Historyczny Lasów Królewskiego Miasta Prudnika (niebieski).

Do dziś z racji położenia osiedle z ul. Wyszyńskiego należy do jednego z ładniejszych zespołów zabudowy wielorodzinnej na ziemi prudnickiej.

Długość ulicy: 165 m.


Znasz ciekawą anegdotę na temat ul. Wyszyńskiego? Nieznany wątek jej historii? Napisz komentarz pod artykułem lub wyślij wiadomość do autora: andrzej.deren@tygodnikprudnicki.pl.


2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here