Po porażkach 0:3 ze Swornicą Czarnowąsy, 0:8 z Polonią Głubczyce oraz 1:5 z MKS-em Gogolin, tym razem prudnicka Pogoń doznała pogromu (1:6) w Krapkowicach.
Unia z łatwością ograła podopiecznych Pawła Walaszczyka, mimo kilku zmian w wyjściowym składzie i oszczędzania sił podstawowych zawodników przed pucharowym meczem z III-ligową Stalą Brzeg. Spotkanie ze słabą Pogonią było doskonałą okazją dla Łukasza Bawoła do podreperowania dorobku bramkowego. Ostatecznie napastnik gospodarzy strzelił cztery gole.
Pogoń niezmiennie dzierży mało zaszczytne miano czerwonej latarni IV ligi. Za tydzień do Prudnika przyjedzie Chemik Kędzierzyn-Koźle.