Felieton Rygorowicza: A jednak się kręci!

2

Normalny weekend. Jeszcze nie wiosna, już nie zima a w naszym Prudniczku nic się nie dzieje. Grajdoł normalnie, słychać wokół. Co tu robić w weekend w takim mieście, pytają inni. Krótko mówiąc: „…i kamieni kupa”. W takich momentach zastanawiam się, czy narzekacze i ja żyjemy w tym samym miejscu i czasie?


Witold RYGOROWICZ

Spotkanie ze znaną aktorką filmową, wernisaż wystawy o prudnickim batalionie WOP, mecz piłki nożnej mężczyzn a także kobiet , zawody motocyklowe (enduro), zawody łucznicze. I jakby tego było mało -dorzućmy jeszcze blok filmów krótkometrażowych. To tylko siedem wybranych wydarzeń, które miały miejsce w ostatni weekend w naszej gminie. Nawet najbardziej wymagający prudniczanin nie może powiedzieć, że nuda mu grozi. I nie, wcale nie czekałem na taki moment, w którym tyle się będzie działo. Tak jest praktycznie co tydzień. Nawet argument cenowy odpada, bo spora ilość imprez jest bezpłatna.

Z pewnością nie wszyscy potencjalni odbiorcy imprez organizowanych w naszej gminie i mieście mogą czuć się usatysfakcjonowani – czasami pojawiają się bariery natury wiekowej, możliwości czasowych czy związane z mobilnością. Zdarza się, ze pogoda zniweczy najlepsze plany. Okazuje się jednak, że prościej jest negować, bo wtedy mamy usprawiedliwienie do nicnierobienia. Możemy zasiąść przed kompem, pobuszować w necie i wyżyć się na publicznych i prywatnych organizatorach za ich wrodzoną niechęć do inicjowania czegokolwiek. I jeszcze stwierdzić na koniec, że w takiej Nysie czy Wrocławiu to dopiero jest co robić. Owszem, większe miasto – więcej impulsów lecz w końcu jakość się liczy a nie ilość.

Takie generalne malkontenctwo jest tym bardziej zastanawiające, że adresatami i organizatorami przykładowo wymienionych przeze mnie wydarzeń są właściwie wszystkie grupy wiekowe. Także parytet płciowy jest więcej niż zachowany i to zarówno wśród oglądających jak i tych występujących. Nie brakuje również  różnorodności tematycznej (sport, kultura, historia, film). Możemy wybrać pomiędzy czasem spędzonym na powietrzu albo w obiekcie zamkniętym. Nawet o zróżnicowany poziom adrenaliny zadbali prudniccy animatorzy nadmiaru naszych wolnych godzin: od statycznych (dla oglądającego) zawodów łuczniczych po dynamiczne i hałaśliwe zawody motocyklowe.

Pewien niedosyt natomiast wydaje się budzić chaos i hałas informacyjny w necie i słabiej docierające do prudniczan tradycyjne formy reklamy. Słupy ogłoszeniowe służą jedynie do kolejnych wojenek komitetów wyborczych a  internetowa wieść o tym, co  w naszej gminie się wydarza jest mocno rozproszona i trudna do ogarnięcia. Dlatego zapewne słyszę również  od niektórych znajomych, że „oni nic nie wiedzieli” na temat tego czy innego widowiska. Bardziej to jednak wynik ich bierności i braku zainteresowania światem zewnętrznym niż autentyczny problem.  Ta część mieszkańców nie wnosi jednak pretensji o to, że nic się nie dzieje.

Z pewnością Prudnik to nie metropolia a jednak niejedno duże miasto mogłoby nam pozazdrościć urozmaiconej oferty zorganizowanego spędzania czasu wolnego. I to nie tylko w weekendy.

A jeżeli już naprawdę nic nie znajduję dla siebie, to przecież zawsze pozostaje spotkanie z rodziną lub przyjaciółmi czy po prostu domowy relaks z książką czy filmem. No i uważna lektura tego, co się ciekawego wydarzy w najbliższych dniach. A że będzie się działo, nie mam wątpliwości.


Felietony Witolda Rygorowicza, to stała rubryka „Tygodnika Prudnickiego”. Zapraszamy do lektury kolejny artykułów. Cały numer gazety dostępny jest również w formie e-wydania. ZAMÓW CAŁOROCZNĄ PRENUMERATĘ Z RABATEM!

TAK BYŁO W 2017 ROKU:

2 KOMENTARZE

  1. Proponuję aby o ile jest to możliwe, zamieścić na Teraz Prudnik zakładkę informującą co się będzie działo, np. w okresie jednego miesiąca.

  2. Rozważymy propozycję. Tymczasem zachęcamy do kupowania „Tygodnika Prudnickiego” – również w formie elektronicznej – gdzie zamieszczamy szczegółowy program wydarzeń:
    – co tydzień w dodatku „Weekend”,
    – co miesiąc w dodatku „Wędrowiec” (na kolejny miesiąc).
    Zakres terytorialny to nie tylko ziemia prudnicka, ale też ciekawsze wydarzenia z okolic Nysy i Głubczyc oraz czeskiego pogranicza. Jest to o tyle wygodne dla czytelnika, że nie musi szukać informacji o wydarzeniach w sąsiednich gminach. Mając gazetę / e-gazetę nie można przegapić żadnej imprezy.

    Z kolei na TerazPrudnik.pl w dziale Patronaty, zapowiadamy wydarzenia, nad którymi sprawujemy patronat. http://terazprudnik.pl/category/patronat/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here