Przed godz. 11.00 straż pożarna wezwana została do zamkniętego mieszkania w jednej z przyrynkowych kamienic w Prudniku. Istniało podejrzenia przebywania wewnątrz osoby, potrzebującej pomocy. Na miejscu była policja i służby medyczne.
Strażacy weszli do mieszkania przez balkon za pomocą podnośnika. Okazało się jednak, że w środku nikogo nie było, a w trakcie akcji lokator wrócił do domu z… zakupów.
Wszystko zakończyło się szczęśliwie i z nutą humoru, ale takich sytuacji nie można bagatelizować. Jeśli mamy podejrzenie, że sąsiad w domu zaniemógł, poinformujmy o tym służby ratunkowe.