Prudnickie organy ścigania ustalają, czy na miejscowym cmentarzu doszło do zbezczeszczenia zwłok
Jak przekazał naszej gazecie zaniepokojony mieszkaniec Prudnika, na jednym z krzyży ujawniono czaszkę, która miała pochodzić z pobliskiego grobowca.
– Prowadzimy postępowanie sprawdzające w tej sprawie – mówi dla „TP” prokurator rejonowy Klaudiusz Juchniewicz. – Grobowiec był w bardzo złym stanie technicznym, do jego otwarcia doszło prawdopodobnie w wyniku starości i warunków atmosferycznych.
Dlaczego ludzkie szczątki znajdowały się poza miejscem pochówku? – również i ta kwestia wymaga szczegółowych wyjaśnień.
– Na chwilę obecną nie wiemy, czy wyjął je człowiek, czy może zadziałały jakieś zwierzęta – dodaje nasz rozmówca.
Z KODEKSU KARNEGO
Art. 262. § 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zwierzę położyło czaszkę na krzyżu???