Od 10 do 16 lutego na granicy polsko-czeskiej możecie spodziewać się kontroli. To efekt rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji, które wprowadza tymczasowe obostrzenia graniczne w związku z organizacją międzynarodowego szczytu dotyczącego Bliskiego Wschodu w Warszawie.
Straż Graniczna przypomina o konieczności posiadania przy sobie – w przypadku przekraczania granicy – dowodu osobistego lub paszportu. We wspomnianym okresie granicę będzie można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach. Ich wykaz przedstawiamy na dole artykułu. Niestety ponownie zabrakło w nim ścieżki rowerowej z Prudnika przez Las Prudnicki do Jindřichova, co oznacza, że przekroczenie granicy w tym miejscu będzie nielegalne.
– Przekroczenie granicy w miejscu do tego niewyznaczonym jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 500 zł – informuje Straż Graniczna. – Decyzję o karze będzie podejmował funkcjonariusz podczas kontroli, każdy przypadek traktując indywidualnie i biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia.
Kontrole Straży Granicznej na przejściach granicznych nie będą miały charakteru stałego, ale wyrywkowy. Nie musimy więc niepokoić się, jeśli na granicy nikt nas nie skontroluje.
Po raz ostatni tymczasowe kontrole na granicach wewnątrzunijnych Polski wprowadzono na przełomie listopada i grudnia 2018 r. w związku z organizacją szczytu klimatycznego w Katowicach.
Wykaz tymczasowych przejść granicznych rejonie Prudnika w okresie od 10 do 16 lutego:
- Pomorzowiczki
- Krzyżkowice
- Trzebina
- Pokrzywna (nowa droga do Jindřichova)
- Biskupia Kopa (szczyt)
- Biskupia Kopa (obok Krzyża Pojednania)
- Jarnołtówek (droga do Zlatych Hor)
- Konradów
- Podlesie
- Głuchołazy
- oraz przejścia kolejowe w Głuchołazach i koło Wieszczyny.
Czeska Sluzba Celna w zeszlym tygodniu przeprowadzala kontrole. Pewnie mialo to zwazek z „Krowia afera” w polsce ?!