W „Tygodniku Prudnickim” (nr 4 z 23.01.2019) publikujemy nieznany dotąd wątek dziejów Słokowa, a właściwie dziedziców miejscowego majątku – rodu von Wittenburg. O wojennych losach rodziny pisze Kamil Kartasiński, pracownik Muzeum w Gliwicach i autor książki „Chłopak z Wehrmachtu. Żołnierz Andersa”.
Praca Kartasińskiego jest monografią naukową, zawierającą m.in obszerne wspomnienia 17-letniego żołnierza Wehrmachtu, Jana Szymczyka, którego dowódcą był rotmistrz Rudolf von Wittenburg. W książce znajdziemy również ponad setkę nigdzie wcześniej niepublikowanych zdjęć oraz dokumentów, w tym tych, które dotyczą Słokowa oraz rodziny von Wittenburg.
Dzieciństwo i młodość
Rudolf von Wittenburg urodził się 8 sierpnia 1913 roku w Słokowie. Był najstarszym synem Gustava von Wittenburga oraz Ruth von Raczeck. Rudolf miał czwórkę rodzeństwa: dwie starsze siostry – Margueritę Dorothę i Sophie Dorothę – oraz dwóch młodszych braci – Johannesa i Carla Gustava. Rudolf pierwsze lata swojego życia spędził w rodzinnym majątku, a następnie podjął naukę w szkole w Prudniku, gdzie mieszkał u swoich krewnych. Około 1930 roku Rudolf został wysłany przez swojego ojca do miejscowości Bad Godesberg, gdzie uczęszczał do szkoły rolniczej.
Poznał się wówczas z Moniką von Ellerts, która również uczęszczała do tej szkoły i studiowała ogrodnictwo. Rudolf oraz Monika zaręczyli się w lipcu 1939 roku. Po włączeniu Kraju Sudeckiego do III Rzeszy w październiku 1938 roku Gustaw von Wittenburg kupił posiadłość w Slezskich Pavlovicach.Zakupiony majątek znajdował się w odległości zaledwie 15 kilometrów od Słokowa. W zamierzeniu seniora rodu posiadłość była powiększeniem dotychczasowego majątku oraz miała stanowić prezent ślubny dla syna. Rudolf von Wittenburg oraz Monika von Ellerts pobrali się 17 stycznia 1940 roku w Osnabrück i zamieszkali w Slezskich Pavlovicach.Małżeństwo doczekało się dwójki dzieci: syna Nikolausa (ur.1941) oraz córki Barbary (ur.1944).
Okres służby wojskowej 1940–1945
„Sam często się pytam, dlaczego mój ojciec dobrowolnie służył w Wehrmachcie, chociaż był właścicielem ziemskim, co tym samym zwalniało go wówczas ze służby wojskowej. Odpowiedź jest zaskakująca. Okazało się, że (…)
Artykuł w całości dostępny jest w „Tygodniku Prudnickim” nr 4 z 23.01.2019 w punktach sprzedaż oraz w najważniejszych ogólnopolskich platformach sprzedaży e-prasy: