Od piątkowego popołudnia do niedzielnego wieczora (7 – 9 grudnia) Jarmark Bożonarodzeniowy wprowadził prudniczan i gości miasta w świąteczny klimat.
Gminni organizatorzy wynoszą lekcje z poprzednich edycji imprezy i starają się, aby była ona coraz ciekawsza i atrakcyjniejsza. Głównym miejscem imprezy jest namiot (przy kolumnie Maryjnej), gdzie znajdują się stoiska wystawców oraz scena z niewielką widownią. To tutaj przez trzy dni mówiono i śpiewano. Przed publicznością zaprezentowali się m.in.: uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia, wokaliści Dziecięcego i Młodzieżowego Studia Piosenki Prudnickiego Ośrodka Kultury (POK był współorganizatorem imprezy), kapela góralska Jontki, Marie Velika z zespołem Artystycznej Szkoły Podstawowej w Karniowie. grupy Nad Ziemią i Czerwony Stolik. Dla dzieci było przedstawienie „Bałwankowe święta”, a także warsztaty zdobienia pierników i bombek. W niedzielę zorganizowano degustację potraw. Wszystko więc obracało się wokół tematyki świątecznej.
Stoiska były z kolei okazją do zakupienia najróżniejszych towarów, od bałwanków, przez choinki, świeczki, pierniczki, a skończywszy na ceramicznych Jezuskach. Na zewnątrz dominowała gastronomia, grzańce, oscypki, chałwy itd.
Impreza dofinansowana została w ramach polsko-czeskiego projektu, dzięki czemu mieszkańcy gminy Prudnik mieli możliwość odwiedzenia jarmarku organizowanego w partnerskim Karniowie (Krnov) i odwrotnie, autobus gości z czeskiego miasta przyjechał na prudnicki rynek. Również w towarzystwie burmistrzów obu miast – Grzegorza Zawiślaka (Prudnik) i Tomaša Hradila (Karniów) w piątek 7 grudnia uroczyście otwarto jarmark.
– Cieszę się, że już po raz trzeci możemy się tutaj spotkać – mówił do zebranych burmistrz Zawiślak. – Chciałbym, żeby nam towarzyszył uśmiech, otwarte serca, abyśmy ani przez chwilę nie mówili o sprawach trudnych, tylko o sprawach przyjemnych. Tego państwu życzę w czasie jarmarku, ale niech ta atmosfera utrzyma się aż do świąt i długo, długo dłużej.
– Cieszę się bardzo, że nasz pierwszy oficjalny wyjazd zawiódł nas do Prudnika, naszego partnerskiego miasta, z którym współpracujemy od wielu lat – komentował z kolei burmistrz Hradil. – Władze Prudnika i Karniowa są nowe, ale wystarczyło kilka minut, żeby zdać sobie sprawę, że bardzo dobrze się rozumiemy. Mamy wspólne tematy i wiemy, że nasza współpraca będzie kontynuowana przez następne lata i będzie bardzo przyjazna. Macie tutaj piękny jarmark i wiele wspaniałych dzieł stworzonych przez uzdolnionych ludzi.
Reprezentująca głównego organizatora wydarzenia – Agencję Promocji i Rozwoju Gminy Prudnik kierownik Małgorzata Halek-Malinowska przypominała o wyróżnieniu, jakie zdobyła poprzednia edycja imprezy: – Drugi, prudnicki Jarmark Bożonarodzeniowy w ubiegłym roku uzyskał tytuł Imprezy Roku – konkursu organizowanego przez „Tygodnik Prudnicki”. Chciałabym bardzo wszystkim podziękować za oddane głosy.
Podczas jarmarku, w biurze agencji w ratuszu można było otrzymać nowe polsko-czeskie wydawnictwo autorstwa Ewy Giemzy pt.: „Tradycje i zwyczaje bożonarodzeniowe na Śląsku Opolskim i Opawskim” (głównie przepisy kulinarne, ale nie tylko).
…. Gminni organizatorzy wynoszą lekcje z poprzednich edycji imprezy i starają się, aby była ona coraz ciekawsza i atrakcyjniejsza …. To ja osobiście proponuję aby przy odpalaniu choinki (wiem, że to wydatek ale można skromnie) puścić jakiegoś fajerwerka. TAKI MAŁY TANI ARSENAŁ NA NIEBIE DODA WYDŹWIĘKU TEMU ŚWIĄTECZNEMU KLIMATOWI I IMPREZIE, która od 3 lat jest organizowana
w Prudniku. Podpowiem, że fajnym klimatem byłaby w przyszłości na prudnickim rynku żywa szopka, która coraz częściej gości w naszych polskich miastach i nie koniecznie dużych ….to tylko propozycja i kto wie może i w Prudniku zagości taka tradycja. Dodam jeszcze, że nasz nowy BURMISTRZ otwierając tegoroczny jarmark wniósł wiele uśmiechu, ciepła i optymizmu. Zabrakło tylko śniegu …. no ale cóż to już jest niezależne od organizatorów.