Ogólnopolskie media alarmują o trudnej sytuacji w policji związanej z protestem funkcjonariuszy. Jak wygląda sytuacja w powiecie prudnickim?
Ze względu na to, że policja ma ograniczone możliwości prowadzenia protestów, policjanci postanowili masowo korzystać ze zwolnień lekarskich. Sytuacja dotyczy również powiatu prudnickiego. Z nieoficjalnych uzyskanych przez naszą redakcję informacji wynika, że w tej chwili znacznie więcej niż zwykle funkcjonariuszy jest na L4. Ilu, o tą informację poprosiliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Prudniku.
– Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to na tę chwilę jest zapewnione – informuje dziś rano „TP” oficer prasowy KPP Prudnik asp. Andrzej Spyrka. – Policjanci prewencji są w terenie, ruch drogowy jest zabezpieczony, funkcjonariusze kryminalni są na służbie. Mogę zapewnić, że na tą chwilę policjantów na służbie nie brakuje.
Oficer prasowy dementuje też pogłoskę, jakoby Komisariat Policji w Głogówku, że względu na brak policjantów, miał dziś nie pracować: – Komisariat w Głogówku funkcjonuje normalnie i ciągłość służby jest zapewniona.
ZUS do domu i sprawdzać tą hiszpankę. Niech sobie protestują, ale za symulowanie choroby nie powinni dostać ani grosza od państwa, czyli od nas. Też bym tak chciała, ale mam prywatną firmę i za symulowanie choroby nikt mi nie zapłaci.
Nikt Ci nie płaci, bo najwyraźniej nie odprowadzasz składek do ZUS ! A jak ci żal, to wstąp do policji, zobaczysz jaki miód!