Działacze pierwszoligowej Pogoni budują budżet na nadchodzący sezon
Aby skompletować drużynę zdolną powalczyć o play-offy, potrzeba ponad 900 tys. zł. Tyle właśnie kosztowały biało-niebieskich minione rozgrywki. Pogoń niezmiennie dysponuje jednym z najskromniejszych budżetów na zapleczu ekstraklasy. Mimo to w ostatnich czterech latach dwukrotnie zajmowała wysokie siódme miejsce.
W sezonie 2017/18 wynagrodzenia prudnickich koszykarzy, sztabu szkoleniowego oraz fizjoterapeuty pochłonęły w sumie 420 tys. zł. Dla porównania, w niektórych klubach I ligi mniej więcej tyle kosztuje roczne utrzymanie zaledwie trzech, czterech graczy. Aż 150 tys. zł wydatkowano na organizację meczów w Prudniku (jeden to koszt rzędu 7-8 tys. zł).
– Wszystkim zależy na tym, aby koszykówka w naszym mieście funkcjonowała, ponieważ to jest tradycja. Wierzę w to, że Pogoń może grać w pierwszej lidze jeszcze bardzo długo – mówi burmistrz Franciszek Fejdych. – Jestem w dość niezręcznej sytuacji, gdyż kończy się kadencja i są wybory jesienią, jednak w projekcie budżetu na 2019 rok podniesiemy kwotę dla klubu o 100 tys. zł (do 450 tys. – red.). I na tyle nas stać. Bo na pewno nie stać gminy na pełne utrzymanie Pogoni. Rocznie przekazujemy na sport blisko 700 tys. zł i jak porównujemy się do innych miast, to procentowo do budżetu dajemy tyle, co Opole.
Pozostałe pół miliona zarząd Pogoni musi „wydeptać” w prywatnym sektorze. Duże nadzieje wiąże z Grupą Górażdże, która już w zeszłym sezonie wspierała klub. Liderowi w krajowej produkcji cementu i jednemu z największych w Polsce producentów betonu towarowego i kruszywa została przedstawiona oferta w ramach sponsoringu tytularnego. Dyrektor generalny Grupy Górażdże Ernest Jelito zaprosił sterników Pogoni na rozmowy do siedziby firmy, co jest dobrym prognostykiem do dalszej współpracy. Zaangażowanie i trud klubowych działaczy docenił na ostatnim spotkaniu m.in. Adam Szlęzak, prezes „Optimy Medycyna”. Na zaproszenie Pogoni odpowiedzieli także m.in.: Krzysztof Cichon (właściciel głogóweckiej firmy transportowej), Tomasz Kuszła (prezes Spółdzielni Pionier), Jarosław Waszczykowski (współzałożyciel spółki świadczącej usługi betoniarskie Wa-Bet), Bronisław Fischer (współwłaściciel Centrum Stomatologicznego), Eryk Kurpet (szef Hotelu Oaza) i Jarosław Okrągły (właściciel TV Prudnik). Jak na dżentelmenów przystało, nikt nie „rzucał” kwotami ewentualnego wsparcia, ale nikt też nie powiedział „nie”. Z różnych przyczyn nie wszyscy spodziewani goście mogli być obecni.
– Gdyby nie sponsorzy, nie byłoby I ligi w Prudniku i tej pięknej historii klubu – słusznie zauważa Franciszek Fejdych. – Bardzo chętnie będę uczestniczył w spotkaniach, natomiast jako burmistrz nie mogę w sposób jednoznaczny rozmawiać o sponsoringu – zaznacza.
Zapraszamy do obejrzenia materiału filmowanego, zrealizowanego przez Jarosława Okrągłego, przedstawiającego w pigułce cztery sezony Pogoni w I lidze (lata 2014-2018)