Policja poszukuje dwóch chłopców i jednej dziewczyny z głogóweckiego Domu Dziecka
Jak informuje „TP” dyrektor Justyna Kipka-Musz, wychowankowie, w wieku od 15 do 17 lat, wyszli wczoraj rano do szkół (w Głogówku i Leśnicy), lecz do nich nie dotarli. Młodzież nie wróciła również na noc do ośrodka.
– Wszystko wskazuje na to, że cała trójka przebywa razem. Nie potrafimy jednak ich namierzyć – mówi. – Wieczorem powiadomiliśmy policję, w chwili obecnej nasz wychowawca osobiście składa zawiadomienie w komisariacie.
Uciekinierzy widziani byli m.in. w Prudniku.
– Niewykluczone, że pomocy w ukryciu udziela im siostra jednego z wychowanków – kontynuuje nasza rozmówczyni. – To pierwszy taki przypadek u nas od dwóch lat. Dawniej, kiedy mieliśmy u siebie osoby, które powinny od razu trafić do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, ucieczki zdarzały się nagminnie.
Wkrótce w sprawie zostanie wydany oficjalny komunikat. Policja opublikuje również fotografie poszukiwanych.
– Jeden z chłopców ma charakterystyczne, różowe włosy – dodaje Justyna Kipka-Musz.
AKTUALIZACJA: Do materiału dodaliśmy fotografie poszukiwanych osób.
AKTUALIZACJA [8.05.2018, 15:39]: – Poszukiwane dzieci z domu dziecka były widziane w dniu wczorajszym około godziny 12 między Prudnikiem a Łąka Prudnicka. Informacja zgłoszona została na policję – poinformowała nas przed chwilą mieszkanka Moszczanki.
AKTUALIZACJA [8.05.2018, 17:00]: Policja zatrzymała trójkę „zbiegów” obok budynku sądu na ul. Kościuszki w Prudniku.
Jeden chłopak uciekł kilka lat temu i do dziś nie wrocil A w czerwcu kończy 18-ste urodziny. Pani Kipka skłamała, że to pierwsza ucieczka od 2 lat po prostu mija już tyle od kad jest tam dyrektorka więc to było by wstyd poczatku swojej kariery