W konstrukcji mostu kolejowego przy ul. Słowiczej w Prudniku znaleziono zwłoki 30-letniego mężczyzny
Mundurowych zaalarmował kolega denata. Przybyła na miejsce zdarzenia policja poprosiła o pomoc strażaków.
– Funkcjonariusze uzbrojeni w filtrujący sprzęt dróg oddechowych oraz w ubrania ochrony biologicznej przecisnęli się przez wąską przestrzeń i wydobyli ciało tego człowieka – informuje „TP” bryg. Piotr Sobek, oficer prasowy Komendy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej.
Po stwierdzeniu zgonu przez lekarza pogotowia do działań przystąpił prokurator wraz grupą dochodzeniowo-śledczą.
– Prowadzimy czynności w niezbędnym zakresie, żeby wyjaśnić, co było powodem śmierci 30-latka – podkreśla mł. asp. Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji.
Nieoficjalnie wiemy, że pod torami kolejowymi, gdzie doszło do tragedii, znajdowała się melina pewnego grona osobników.