Wojewoda opolski Adrian Czubak poinformował o decyzji dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych o budowie mostu tymczasowego w Prudniku.
– 19 stycznia bieżącego roku skierowałem do dowódcy generalnego RSZ pismo w sprawie konieczności pilnej budowy mostu tymczasowego – informuje wojewoda. – A wszystko z racji faktu, iż już pod koniec marca br. ruszy remont istniejącego mostu w ciągu drogi krajowej nr 40, którego obecny stan zagraża bezpieczeństwu. Zapowiedź modernizacji oznacza jednocześnie totalny paraliż komunikacyjny miasta. Co prawda na okres remontu władze Prudnika planowały postawienie tymczasowego mostu dla pojazdów do 3,5 tony, jednak przetarg został przez burmistrza Prudnika unieważniony. A to spowodowało, że termin ewentualnej budowy mostu oddalono – komentuje wojewoda.
Przetarg został unieważniony, ponieważ jedyna firma, która zgłosiła ofertę, przedstawiła cenę znacznie wyższą od tej, zabezpieczonej w budżetach Gminy i GDDKiA. Co więcej, jak komentował burmistrz, GDDKiA nie zgodziła się na podwyższenie wcześniej zabezpieczonej kwoty na ten cel.
Przeczytaj również: Duży problem z mostami
Zdaniem wojewody Gmina zbyt wolno prowadziła prace związane z ogłoszeniem przetargu na budowę mostu tymczasowego: – Co gorsza, władze Prudnika o konieczności remontu istniejącego mostu – z pewnością – wiedziały dużo wcześniej, a już na pewno od września 2017 r. kiedy to GDDKiA ogłosiła przetarg na jego remont. Pomimo tego, aż do początku grudnia, nie podjęto starań o ogłoszenie przetargu na budowę mostu tymczasowego.
Prace przy budowie mostu tymczasowego mają ruszyć lada dzień.
We wtorek 20 lutego otwarte zostały oferty w przetargu Gminy Prudnik na budowę drogi dojazdowej do mostu tymczasowego (ul. Wańkowicza). Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów z Gliwic. Kwota to 1.544.010 zł.
[AKTUALIZACJA, 21.02.2018, 19:40] Do komunikatu wojewody odniósł się burmistrz Franciszek Fejdych: „Po raz kolejny podkreślę wdzięczność panu wojewodzie za pomoc i pozytywną opinię odnośnie budowy mostu tymczasowego na rzece Prudnik. Szkoda, że pan wojewoda podsumowuje w ten sposób starania Gminy Prudnik. Podkreślam po raz kolejny, że nie było opóźnień ze strony Gminy w ogłoszeniu przetargu, co ma odzwierciedlenie w protokołach spisywanych przy każdym spotkaniu z GDDKiA. Nie było też żadnych zaniedbań w temacie wykonania dokumentacji i realizacji „porozumienia” spisanego z GDDKiA. Pragnę również zaznaczyć, że most tymczasowy powinien zostać zaplanowany przez GDDKiA na etapie dokumentacji projektowej. Nie został, a w porozumieniu podpisanym między GDDKiA a Gminą most jest nadal w gestii GDDKiA w zakresie finansowania. Gmina zrobiła wszystko, aby nie doszło do sytuacji kryzysowej na etapie remontu mostu na ul. Batorego.”
