Niezmotoryzowani turyści z Polski mają problem z dotarciem na stok narciarski w Zlatych Horach

4

Mam prośbę, zróbmy coś, aby załatwić jakieś busy z Głuchołaz na stok w Zlatych Horach, bo my z Opola musimy z granicy zasuwać piechotą z ciężkimi nartami około 2 godziny – pisze do nas internauta. – Przecież to tragedia, bo u nas nie ma stoku. Nie wszyscy mają samochody, a na stopa nie chcą się zatrzymać. Pisałem już wszędzie i nic. Dzięki za zainteresowanie.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby umówienie się z obsługą czeskiego ośrodka Bohemaland (tam jest stok), który powinien dysponować własnym busem, na telefoniczne dowozy z Głuchołaz za opłatą i oczywiście przy określonej, minimalnej grupie chętnych osób. Dla nich to jest dowóz klientów, więc można tu liczyć na przychylność opartą na ekonomicznym uzasadnieniu. Ale to muszą sobie załatwić sami zainteresowani.

Inne rozwiązanie, to kontynuowane jazdy czeskim pociągiem z Głuchołaz do jednego z ośrodków narciarskich. „Vlak” zawiezie nas niemal wprost pod stok, tyle że nie koło Zlatych Hor, ale na przykład do Ramzovej. I tak pociąg z Głuchołaz o godz. 8.00, z przesiadką w Jeseniku, dowiezie nas do Ramzovej na godz. 9.25. Powrotne pociągi są m.in. o godz. 12.34 i 16.43.

A może Wy macie pomysł na rozwiązanie problemu opolskich sympatyków białego szaleństwa?


Zobacz: rozkład jazdy pociągów Šumperk – Jesenik – Głuchołazy – Krnov (ważny od 10.12.2017)

4 KOMENTARZE

  1. Drodzy państwo narciarze, chyba nie liczycie, że z polskich podatków będzie wam finansowana komunikacja autobusowa na czeski stok. To Czesi powinno zadbać o to, żeby polscy narciarze do nich przyjeżdżali. Zresztą problem narciarzy, którzy nie potrafią w grupie znajomych załatwić sobie samochodu, to bardzo incydentalne przypadki.

  2. Ale z powrotem nie jest już tak różowo. Powiedzmy, że w niedzielę ze Zlatych Hor wyjeżdża o 11.57, a w Głuchołazach jest się dopiero o 13:59. Dwie godziny na tak krótkiej trasie, to sporo. Kolejny o 15.57 to samo, też przymusowy postój w Mikulovicach i 2 godziny w drodze. Trochę to nieefektywne, chyba, że ma się załatwioną podwózkę z powrotem.

  3. Zgadzam się, ale z drugiej strony zawsze pozostaje sporo czasu, aby skosztować czeskiej kuchni po kilkugodzinnym szusowaniu, a niedaleko Mikulovickiego dworca jest restauracja 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here