Tymoteusz Grzyb jest uczniem klasy III a Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Króla Jana Kazimierza w Głogówku. O tym, że urodził się w rodzinie o wspaniałych tradycjach patriotycznych, wojskowych dowiedział się ślęcząc nad lekturą Arkadego Fiedlera „Dywizjon 303”.
Henryka MŁYNARSKA
Dzięki babci Leonardzie Krasnodębskiej poznał dwie wspaniałe postacie bohaterów z czasów II wojny światowej. Babcia nie tylko podzieliła się z wnukiem wspomnieniami o dzieciństwie, rodzinnych zdarzeniach oraz opowiedziała o losach wojennych swego ojca i wujka, ale też pozwoliła wnukowi zabrać do szkoły cenne pamiątki, których strzeże jak relikwii rodzinnych. Fotografie, świadectwa, dokumenty, odznaczenia państwowe i czapka wojskowa Henryka Krasnodębskiego ocalały i nie zaginęły w czasie zawieruchy wojennej.
Gimnazjaliści mogli je zobaczyć na jednej z lekcji, którą poprowadził Tymek. Z dumą opowiadał o pradziadku, który był bohaterem. Urodził się w 1919 roku w Gwoźdźcu. Tam powołany do wojska, w 1939 roku trafił do niewoli. Wywieziony na Węgry wraz z współwięźniami dzielił trudy i pracował na roli w gospodarstwach rodzin, które współpracowały z okupantem. Jest autorem pięknej modlitwy obozowej, którą opublikowano i znali ją Polacy. Po wyzwoleniu w 1945 roku przyjechał na ziemie odzyskane, przebywał w Krakowie. Marzył o spotkaniu z rodziną, odnalazł ją na Śląsku w Białej Prudnickiej.
Punktem kulminacyjnym zajęć, a zarazem największym zaskoczeniem dla uczniów klas IIIa i IIIc była informacja o tym, że jeden z głównych bohaterów lektury „Dywizjon 303” Zdzisław Krasnodębski, pułkownik dyplomowany, pilot Wojska Polskiego i twórca, a zarazem pierwszy dowódca Dywizjonu 303 był bratem stryjecznym pradziadka Henryka Krasnodębskiego.
W Northolt pod Londynem, gdzie toczy się akcja powieści, razem z myśliwcami polskimi i angielskimi Zdzisław Krasnodębski walczył z nieprzyjacielem do 6 września 1940 roku, kiedy to został zestrzelony, ciężko ranny i z poważnymi oparzeniami trafił do szpitala. Po rekonwalescencji wyemigrował do Kanady. Nigdy nie wrócił do rodzinnych stron. Został uhonorowany wieloma odznaczeniami: Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Takiej żywej lekcji historii nie można zapomnieć. Sylwetki bohaterów, patriotów, ludzi o których usłyszał świat, pozostaną w pamięci młodych na długo. Gimnazjaliści na klasówce z lektury nie mieli trudności w sprecyzowaniu argumentów do rozprawki, której celem było udowodnienie, że książka Arkadego Fiedlera jest dokumentalną powieścią reportażową o bohaterach narodowych.
Artykuł ukazał się w „Tygodniku Prudnickim” (nr 6/2018). Gazeta dostępna jest w formie e-wydania.