Z okazji Święta Niepodległości Gminne Centrum Kultury w Białej zaprosiło w sobotę 11 listopada (na godz. 16.00) do sali reprezentacyjnej Urzędu Miejskiego na koncert „Muzyczny Seans Filmowy”. Przed publicznością wystąpili: Anna Ozner (śpiew), Piotr Kopietz (bandoneon, akordina, akordeon – wszystkie instrumenty na zdjęciach w naszej galerii) i Gabriela Machowska-Kopietz (fortepian).
Jak na to wskazuje tytuł koncertu w programie spotkania była muzyka filmowa, na ogół bardzo dobrze znana, kojarzona z konkretnymi, popularnymi filmami oraz taka, która weszła do klasycznych motywów muzyki światowej i znana jest z różnorodnych wykonań. Były to głównie utwory wokalne oraz kilka instrumentalnych. Usłyszeliśmy m.in.: słynne „Oblivion” i „Libertango” Astora Piazzolli, spopularyzowaną przez Israela Kamakawiwoʻole balladę „Somewhere Over the Rainbow” (napisana przez Harolda Arlena i E.Y. Harburga do filmu „Czarnoksiężnik z Oz” z 1939 roku), temat z filmu „Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków” z filmu Walta Disneya z 1937 roku, „Singin’ In The Rain” – temat Gene’a Kelly’ego z jednego z najsłynniejszych musicali wszechczasów „Deszczowej piosenki” z 1955 roku, piosenkę „Kto tak ładnie kradnie” Gabrieli Kownackiej z polskiej komedii muzycznej z 1978 roku pt. „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy”, temat „Tomorrow Never Dies” Sheryl Crow z „Jamesa Bonda. Jutro nie umiera nigdy” z 1997 roku, piosenkę „El Tango de Roxanne” Stinga, The Police oraz Mariano Moresa z filmu „Moulin Rouge” z 2001 roku, muzykę ilustracyjną Dario Marianelliego z filmu „Duma i uprzedzenie” z 2005 roku, walc Amelii („La valse d’Amelie”) Yanna Tiersena z filmu „Amelia” z 2001 roku, temat z filmu „Harry Potter” giganta muzyki filmowej Johna Williamsa, piosenkę Hanki Ordonówny „Miłość ci wszystko wybaczy” (muzyka Henryk Wars, słowa Julian Tuwim) z filmu „Szpieg w masce” z 1933 roku oraz na zakończenie „New York, New York” z musicalu Martina Scorseze z 1977 roku z Lizą Minnelli i Robertem De Niro.
Muzyka z różnych stron świata, różne gatunki, stylistyki, różne wspomnienia i wrażenia. Było zatem czego posłuchać i to w takim pięknym wykonaniu.