Ligota Bialska wspaniale przygotowała się do dożynek gminy Biała, które odbyły się 27 sierpnia. Wieś pełna była wykonanych z pietyzmem przy posesjach dekoracji żniwnych, a najaktywniejsi mieszkańcy gminy ustawili się w korowodzie z pojazdami i scenkami rodzajowymi.
Ulicowy charakter miejscowości sprawił, że korowód mógł przejechać trasą w kształcie litery „s”, od zachodniej części wsi, aż do boiska, gdzie znajdował się namiot biesiadny.
Starostami dożynek byli: Anna Ulman i Michał Wilde. Pani Anna wraz z mężem posiadają 33-hektarowe gospodarstwo. Uprawiają zboża, rzepak i kukurydzę. Mieszkanka Ligoty jest aktywną działaczką wiejskiej społeczności. Michał Wilde od 2009 r. wspólnie z ojcem prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 150 ha, w którym oprawia się zboża, rzepak, kukurydzę i burak cukrowy. Pasją pana Michała jest pszczelarstwo, stąd aż 10 pasiek prowadzonych pod jego kierunkiem.
Z podziękowaniami dla rolników przybyli licznie zgromadzeni goście. Wśród nich zabrali głos m.in.: posłowie na Sejm – Katarzyna Czochara i Ryszard Galla, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Agnieszka Gabruk, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego Marcin Oszańca oraz wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Prudniku Edward Mazur, który śpiewając, życzył uczestnikom dożynek miłości i radości.
– Zdaję sobie z sprawię, że walczycie nie tylko z warunkami pogodowym, ale czasami i z tym, co my tworzymy w Warszawie – mówił Ryszard Galla. – Za to, jeśli źle, to przepraszam, a jeśli macie uwagi, to wsłuchujemy się w to, co proponujecie. Popracujmy nad tym tak, aby rzeczywiście to prawo było wam sprzyjające.
Wójt gminy Strzeleczki, od 1 stycznia burmistrz (tego dnia miejscowość odzyska prawa miejskie), Marek Pietruszka zaprosił na dożynki u siebie, w Racławiczkach, 17 września: – Szanujmy rolników, bo gdyby nie oni, to bylibyśmy głodni i trzeźwi – powiedział do zebranych z przymrużeniem oka.
W dożynkach uczestniczyli również przedstawiciele polskiej mniejszości na Litwie, z Ejszyszek, partnerów Gminy Paczków, którzy podzielili się z uczestnikami dożynek żytnim chlebem z ich regionu.
– Jesteśmy Polakami na Litwie. Jest nas raptem 10 procent w całym kraju, ale w rejonie, gdzie mieszkamy, 80 procent. Mimo wszystko takie podwójne nazewnictwo miejscowości, które u was jest na co dzień, u nas pozostaje w sferze marzeń i bardzo wam tego zazdrościmy – mówił z pięknym, kresowym akcentem, starosta Ejszyszek, Miroslaw Bohdziun. – Wileńszczyzna słynie z wielokulturowości. W dzisiejszej Europie wielokulturowość nie jest jakimś problemem, tylko bogactwem, które należy rozwijać, a dobrobyt będzie kwitł.
W konkursie na koronę żniwną zwyciężyła dekoracja Olbrachcic, przed Ligotą Bialską i Gostomią. Wszystkie miejscowości uczestniczące w konkursie otrzymały nagrody finansowe burmistrza w wysokości po 1000 zł.
W roli gospodarzy uroczystości wystąpili: burmistrz Białej Edward Plicko i sołtys Ligoty Dawid Pientka. Imprezę, jak zwykle z humorem poprowadził Joachim Kosz. Organizacyjnie dożynki zabezpieczyło Gminne Centrum Kultury w Białej wspólnie ze społecznością Ligoty.