Skandal na sesji: „Pan bardzo lubi grzebać w czyichś majtkach”. Radny zaraził urzędników?

Mocne słowa padły z ust radnego Dariusza Kolbka podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Powiatu 

Reprezentant Prawa i Sprawiedliwości oburzył się pytaniem starosty Radosława Roszkowskiego, który dociekał, czy Dariusz Kolbek przechodził w ostatnim czasie COVID-19 i kiedy ewentualnie przebywał w izolacji?

– Pan radny dotarł do nas na poprzednią sesję osobiście (wbrew zarządzeniu przewodniczącego RP – przyp. red.) i miał kontakt z kilkoma pracownikami starostwa. Później u części z nich potwierdzono zakażenie koronawirusem – argumentował starosta Roszkowski. – Chciałbym to wyjaśnić. Bo jeśli to on jest potencjalnym sprawcą tego, co się wydarzyło, to jest to dla mnie mocno niepokojące, wręcz naganne.

– Panie przewodniczący! Znów pan pozwala na zadawanie pytań, które nie powinny mieć miejsca. Jaki przewodniczący, takie pytania… – łajał Józefa Janeczkę radny Kolbek.

– I taki radny, jak pan… – ripostował szef RP.

– Inaczej będziemy rozmawiać od następnej sesji… – zapowiedział Dariusz Kolbek, który zaatakował przewodniczącego Janeczkę już wcześniej, gdy ten próbował zamknąć dyskusję na temat projektu uchwały. – Pan jest tylko od prowadzenia sesji – pouczał swojego oponenta.

– Nie jestem chory i wtedy też nie byłem jeszcze chory. Tyle mogę panu powiedzieć – zwracał się do starosty Roszkowskiego. – Ja wiem, że pan lubi takie pytania zadawać i „takie tam” poruszać sprawy. Poniżej pasa… to panu najlepiej wychodzi, bo pan w czyichś majtkach bardzo lubi grzebać…  

Dzisiejsza sesja również została zwołana w trybie zdalnym. Mimo to, radny Kolbek ponownie zjawił się w urzędzie. Swoją obecność tłumaczył obawą o niemożność zabrania głosu, twierdząc, że skutecznie blokowano go podczas październikowego posiedzenia RP.

Tymczasem do sądu wpłynął pozew przeciwko Dariuszowi K. Starosta Radosław Roszkowski domaga się przeprosin za rozpowszechnianie kłamliwych informacji na swój temat.