Wypadek w Górach Opawskich: Spadł ze skałek

Dramatycznie skończyła się wycieczka dla turysty, który w niedzielę 3 listopada wybrał się w Góry Opawskie.

Około godziny 15.00 dawnym kamieniołomie Piekiełko na niebieskim szlaku między Gwarkową Percią a Jarnołtówkiem 25-latek spadł ze skałek i doznał wielonarządowych obrażeń, w tym głowy i nogi. Na miejsce skierowano służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Według relacji jednego ze strażaków mężczyzna spadając próbował łapać się krzaka, rosnącego na skale, co nieco wyhamowało impet upadku. Nie spadł też w miejsce na dnie wyrobiska, gdzie znajdują się ostre kamienie. Wędrował w trzyosobowej grupie.

– Zadysponowane zostały jednostki straży, które zabezpieczyły m.in lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tej osobie została udzielona wstępna pomoc, została zaopatrzona i przetransportowana do szpitala – informował portal 24opole.pl dyżurny ze stanowiska kierowania Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

W akcji brały udział jednostki straży pożarnej z Jarnołtówka (jako pierwsze dotarły na miejsce) i Głuchołaz oraz policja. Piekiełko znajduje się przy polanie obok nieistniejącej leśniczówki „Na Anusi” powyżej sanatorium „Ziemowit”, stąd dotarcie na miejsce służbom ratunkowym nie sprawiło większych problemów. Tam też wylądował śmigłowiec, który przetransportował rannego do szpitala w Opolu.

– Wędrówka jesienią w górach potrafi być zdradliwa. Ziemia jest wilgotna, a skaliste podłoże często pokrywa gruba warstwa mokrych liści. O zwichnięcie nie trudno, nie wspominając o dotkliwym upadku. Trzeba uważać – komentuje jeden z internautów.