Zarząd Polskiego Związku Łuczniczego liczy, że oskarżani o gwałt trenerze do czasu wyjaśnienia sprawy odsuną się od pracy w klubach. Na to się jednak nie zanosi.
Kazimierz K. był dziś (7.03) obecny na treningu Obuwnika Prudnik, w którym uczestniczyła głównie młodzież, choć on sam, w obecności kamer „TP”, prowadził zajęcia z dorosłym łucznikiem. 59-letni trener i prezes w jednej osobie już wcześniej zapowiedział, że zawieszać działalności nie zamierza. W hali usłyszeliśmy, że żadnych wywiadów ani komentarzy nie będzie.
Drugi z oskarżanych o przestępstwa seksualne szkoleniowców Henryk J. pracuje z Unii Pielgrzymka. Do końca bieżącego tygodnia – jak czytamy na stronie facebookowej klubu ze wsi pod Złotoryją – treningi zostały odwołane. 53-latek jest też zatrudniony w miejscowej szkole podstawowej jako nauczyciel wychowania fizycznego. Wójt Pielgrzymki podkreśla, że jeśli dotrą do niego informacje uwierzytelniające zarzuty, wówczas będzie rozpatrywana kwestia ew. zawieszenia Henryka J. w obowiązkach zawodowych. Póki co, zapewnia, że dzieci w szkole są bezpieczne.
Prezes PZŁucz Józef Baściuk bezradnie rozkłada ręce. Jego zdaniem obaj trenerzy do czasu wyjaśnienia sprawy sami powinni odsunąć się od pracy w klubach. W trakcie dzisiejszej rozmowie z „TP” powtórzył, że jako szef centrali nie jest władny podjąć takiej decyzji, może jedynie o to wnioskować, a w zasadzie prosić. Oskarżani trenerzy nie odbierają telefonów od szefa łuczniczej centrali. Jeszcze w tym tygodniu Komisja Dyscyplinarna PZŁucz ma zdecydować co dalej z licencjami trenerskimi Kazimierza K. i Henryka J. Ewentualne zawieszenie uprawnień nie będzie jednak oznaczać, że trenerzy z automatu stracą możliwość pracy w klubach.
Sprawę badają śledczy z Dolnego Śląska. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Legnicy „zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw”.
– Jestem z siebie dumna, że pomogłam tak wielu osobom, bo wiele osób się otworzyło – mówi pani Sylwia, która twierdzi, że była molestowana i zgwałcona przez trenerów, gdy miała 16 lat.
Pokrzywdzonych mogło być więcej. Mecenas kobiety dotarł już do kilkunastu potencjalnych ofiar trenerów łucznictwa. Osób, które decydują się przerwać milczenie, przybywa z dnia na dzień. Sprawą zainteresowała się m.in. Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Obaj trenerzy nie przyznają się do winy.
– Nigdy nie spałem z nikim, kto miał poniżej osiemnastu lat, więc to jest już jakaś ściema i to mocna. A poza tym ja tam wyglądam na niezbyt przytomnego. Dlatego sądzę, że to mogła być jakaś prowokacja – zapewnił trener Kazimierz K. – Nie pamiętam takiej sytuacji, żebym ja kogokolwiek przymuszał do czegokolwiek.
– Mężczyzna twierdzi, że panią Sylwię poznał jak była już pełnoletnia. Zaprzecza temu nagranie z zawodów w Warszawie z 2017 roku. Widać na nim obu oskarżanych przez 22-latkę trenerów. Dotarliśmy też do listy startujących w stolicy zawodników. Jest na niej 16-letnia wówczas pani Sylwia – zaznacza autor reportażu w polsatowskiej Interwencji.
– Ale na pewno nie było to 6-7 lat temu… Nie wiem, przez tę pandemię traci się trochę ten… Ale ja uważam, że była pełnoletnia. I na pewno nie doszło do żadnego gwałtu – dodaje Kazimierz K.
Pokrzywdzona posiada zdjęcia, na których leża naga w łóżku, a obok niej, jak utrzymuje, trener Kazimierz K. Twierdzi, że fotografie wykonał Henryk J. Rozpoznała jego głos na kilkusekundowym filmiku, nagranym przypadkiem, gdy nieporadnie próbował uruchomić aparat w telefonie.
– Są to zdjęcia mocne, przedstawiające, w naszej ocenie, sytuację, gdzie dochodziło do zbliżeń wbrew woli osoby niepełnoletniej. Mówiąc wprost: innej czynności seksualnej, jak również zgwałcenia – zaznacza mecenas Ernest Ziemianowicz.
to zawodnicy sami nie moga olac kocika i nie przychodzic na trening to wtedy kogo bedzie trenowal a zarza nie moze olewac prezesa a co on moze im zrobic to zarzad decyduje czy on jest presesem czy nie takie zwalanie jeden na drugiego
Chore to wszystko aż w głowie się nie mieści że ci ludzie nie są odsunięci od pracy z dziećmi …szok i niedowierzanie !!!
Szanowny Panie Redaktorze…rozumiem że szuka Pan sencacji. Dlaczego pisze Pan…Drugi z oskarżanych o przestępstwa seksualne….
Nie ma jeszcze żadnego oskarżenia ani winy. Jest dochodzenie. Kim Pan jest? Sędzią? Prokuratorem? Bogiem?
Jak najbardziej zgadzam się z powyższa opinią. Nikt z nas nie ma prawa oskarżać bezpodstawnie.
Bezpodstawnie ???? A te zdjęcia faceta z gołą d….
A Pani jest, była łuczniczką? Akurat ten drugi sam na sam spędzał z zawodniczkami czas w swoim pokoju ……dużo osób o tym wiedziało, wie ale nadal milczy. Ja wierzę P. Sylwii.
Więc dlaczego osoby, które o tym wiedzą milczą?
W takich aferach to Bóg i Bóg nie pomoze !!
Co za tłumaczenia, że miała 18 lat ty stary oblechu.. Czekałeś aż będą pełnoletnie? To tylko potwierdza, że jesteś zboczuchem…