Po godzinie 15.20 mieszkańcy okolic Prudnika otrzymali alert RCB o intensywnych, nawalnych opadach deszczu i możliwych podtopieniach w nocy z niedzieli na poniedziałek (15/16.09). Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest zupełnie inna od tej z poprzedniej nocy i nie musimy się obawiać kolejnej „fali” wysokiej wody wynikającej z intensywnych opadów. O ile tama w Jarnołtówku wytrzyma…
Aktualne prognozy IMiGW dla Prudnika nie wskazują, by miał spaść obfity deszcz. Opady prognozowane są od godz. ok. 3.00 nad ranem do 8.00, będą one niewielkie i wyniosą w sumie ok. 7 mm.
Nie ma zagrożenia wysoką wodą z Czech. Na Złotym Potoku w Zlatych Horach o godz. 17.30 stan rzeki spadł poniżej poziomu pogotowia (stopień niższy od alarmowego) i wynosi obecnie 57 cm (godz. 19.00). Jest niższy od stanu sprzed doby, kiedy to woda zaczęła gwałtownie przybierać.
Także na tamie w Jarnołtówku opada woda, co w oczywisty sposób wynika ze znacznie słabszego, niż dotychczas napływu od strony Zlatych Hor.
[AKTUALIZACJA] Wody Polskie wydały kolejny komunikat do aktualizacji z godz. 17.00, o której już pisaliśmy: „Mimo opadania poziomu wód w zbiorniku Jarnołtówek na rzece Złoty Potok pracownicy PGW WP RZGW w Gliwicach, będący cały czas na miejscu zauważyli znaczące nasycenie wodą ziemnej zapory bocznej zbiornika. W związku z sytuacją służby prowadzą prewencyjne działania i zalecają ewakuację mieszkańców.”
[AKTUALIZACJA] Dodajemy jeszcze filmik z przesiąkającą wodą na wale (poniżej).
Informacje te nie oznaczają, że zagrożenie minęło. Nadal na rzekach przekroczone są stany alarmowe, strażacy organizują ewakuacje, a liczne tereny znajdują się pod wodą, zwłaszcza we wschodniej części powiatu prudnickiego.
tama nienaruszona wały przesiakniete ale całe nie widac sladu uszkodzenn wiec pytam po co burmistrz i starosta sieja panike aby uciekac kto kze bo zaram peknie tama chyba zylka im peknie z cisnienia jakie wytwarzaja ale po wszystkim piersi wypna do odznaczen za uratowanie tamy chociaz w tej sprawue chcyna nie zrobili nic