Jak co roku w okolicach 11 listopada uczniowie liceum w Pasiecznej (Pasiczna) koło Nadwórnej (Nadvirna) zapalili znicze na mogile polskich legionistów Żelaznej Brygady, którzy zginęli w tych okolicach w listopadzie 1914 i lutym 1915 roku.
O żywą pamięć o Polakach dba dyrektor pasieczańskiej szkoły i przyjaciel Prudnika Roman Sadruk. Dla młodych Ukraińców pomnik nie jest tylko ledwie znaczącym świadectwem minionych zdarzeń. Ojcowie uczniów, którzy przyszli pod pomnik, walczą obecnie o niepodległość swojej ojczyzny z rosyjskim agresorem.
Na pomniku znajduje się napis: „W hołdzie legionistom Żelaznej Brygady, którzy w listopadzie 1914 i lutym 1915 polegli pod Pasieczną. Umierali marząc o niepodległej Polsce”.
Brawo Romanie! Zawsze pamiętasz o polskiej historii swoich okolic. Życzę Wam pokonania ruskiej swołoczy i wypędzenia ich z granic Waszej Ojczyzny!
A ich dziadkowie mordowali bestialsko Polaków na Wołyniu…
Geografia dawnej Polski. Nadwórna to nie Wołyń.
Zwykłe obchody. Prawdziwa feta jest w dniu urodzin ich guru Stiepana Bandery.Dlatego po raz kolejny zwracam się do włodarzy naszego miasta aby nie zapomnieli przekazać merowi Nadwórnej o corocznym wywieszeniu flag banderowskich.
Roman to ciepły i uczynny człowiek. A w Nadwórnej mieszkają jeszcze jacyś Polacy, którzy powinni pod tym pomnikiem zapalić znicze? Czy o tym pamięta już tylko ukraińska młodzież?