Bociany coraz chętniej zimują w Polsce

3

Zmiany klimatu są nieubłagane. Jednym z efektów jest coraz częstsze zimowanie bocianów w Polsce. Czy sfotografowany przez czytelnika w Prężynie ptak spędzi zimę na ziemi prudnickiej?

Bociany odlatują na południe od drugiej połowy sierpnia do października. Być może osobnika z Prężyny zatrzymała wyjątkowo ciepła o tej porze roku aura. Może to być jednak próba przezimowania. Obserwatorzy życia ptaków tylko w latach 2008-2012 zaobserwowali kilkadziesiąt takich sytuacji w Polsce. Najwięcej jest ich w zachodniej części kraju ze względu na łagodniejszy od części wschodniej klimatu.

– Nie wiadomo, jakie są dokładne przyczyny prób zimowania zdrowych bocianów w Polsce. Wiadomo, że np. na Mazurach i na Śląsku takie ptaki obserwowano już w latach 20. XX w. W związku z coraz bardziej łagodnymi zimami i coraz częstszymi przypadkami wykorzystywania przez bociany antropogenicznych źródeł pokarmu (np. lokalnych składowisk śmieci, miejsc wykładania resztek z ubojni) można oczekiwać, że zjawisko to w najbliższych latach będzie się nasilało – czytamy na stronie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (otop.org.pl).

W okresie zimy ptaki penetrują znaczne obszary, ale najczęściej nocują w jednym miejscu. Czy zimującemu bocianowi należy pomagać? Działacze OTOP przypominają, że już Jan Długosz pisał o chłopach, którzy na zimę przygarniali bociany i trzymali je razem z drobiem. Dziś uważa się, że taka pomoc nie jest potrzebna, jeśli bocian nie wykazuje choroby, czy zranienia.

– Sprawne osobniki trudno jest złapać, a ucieczka przed ludźmi powoduje straty energii, którą powinny wykorzystać w tym czasie na szukanie jedzenia – ostrzega OTOP. – Poza tym podejmowanie jesienią prób schwytania ptaka może spowodować jego przepłoszenie z miejsca, gdzie był w stanie znaleźć odpowiednią ilość pokarmu, a tym samym narażenie go na ryzyko śmierci głodowej.

W czasie zimy bociany mają bardziej niż w lecie zaniedbane upierzenie, brudne i nastroszone. To nie oznaka choroby, ale dodatkowa forma ochrony przed zimnem. Co w sytuacji, gdy zauważymy ptaka o ewidentnych oznakach cierpienia? W tej sytuacja najlepiej znaleźć w Internecie numer telefonu do organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, które pokierują dalszymi czynnościami. Lokalnie ochroną przyrody w zakresie zwierząt jest domeną samorządów gminnych i to one regulują działania w tym zakresie. Można więc skontaktować się z lokalnym urzędem. Zwierzęta dzikie są własnością – to niezbyt zgrabne określenie – państwa.

Ornitolodzy podpowiadają, ze w okresie silnych mrozów można wesprzeć zimującego bociana dokarmiając go podrobami mięsnymi. Absolutnie nie mogą to być wędliny zawierające sól i różnego rodzaju ulepszacze. Karmienie należy przerwać z chwilą, gdy największe mrozy ustaną. Miejsce dokarmiania musi być bezpieczne i bez możliwości dostępu innych zwierząt (psów, kotów itp.).

3 KOMENTARZE

    • Nie dokarmisz Zle, dokarmisz tez Zle, mozna zostac posadzonym o przekarmienie wlasnosci panstwa , skarbowka tez moze sie doczepic , jak do piekarza ktory probowal dozywiac darmowym pieczywem bezdomnych obywateli, bedacych rowniez wlasnoscia panstwa- ale checa

      • Zastanawiam sie nad tym co już kiedys ktoś napisał ze jak szczur siedzi w markecie spożywczym na półce (co nieraz widziałam) i ktoś go zabierze to czy to będzie kradzież mienia sklepu czy kradzież własności państwa czy nawet kłusownictwo w sklepie spożywczym ? Oraz jak to będzie kwalifikowane czy jako wykroczenie (wartość mienia poniżej 800 zł) czy jako przestępstwo (wieksza wartość mienia lub kłusownictwo – zabór państwoego zwierzęcia tak jak zabranie zająca z lasu) ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here