Wirus z Wuhan zatacza coraz szersze kręgi. Także w Prudniku przybywa zakładów pracy, gdzie potwierdzono przypadki zakażenia. W ostatnich dniach koronawirus pojawił się również w placówkach oświatowych.
Tak, mamy zdiagnozowany jeden przypadek – potwierdza „TP” Barbara Tobik, wicedyrektor Zespołu Szkół w Prudniku. – Nie wiem, ile danych mogę ujawnić. Chodzi o nauczycielkę, która pracuje z uczniami, ale nie prowadzi lekcji w klasach.
Zakażona została poddana kwarantannie. Środek w postaci zakazu opuszczania domu sanepid zastosował także wobec innej nauczycielki.
– Kwarantannę zaczęła dziś, ale do pracy nie przychodzi już od wtorku. Otrzymała zwolnienie lekarskie w związku z chorobą. Ma objawy grypy – kontynuuje wicedyrektor Tobik.
Na kwarantannę trafiło też dwoje uczniów ZS. Czują się dobrze. Dyrekcja placówki czeka na rozwój sytuacji.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem. Na razie nie zamykamy szkoły. Przygotowujemy się jednak na wypadek, gdyby trzeba było przejść na nauczanie zdalne – kończy Barbara Tobik.
Z nieoficjalnych informacji wynika też, że zakażenie lub podejrzenie zakażenia koronawirsuem odnotowano w prudnickim Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1.
– W tej chwili jestem w trakcie czynności służbowych, mam ciężki przypadek w szkole. Proszę zadzwonić później – odłożyła rozmowę dyrektor Ewelina Langfort.
Maria Strońska, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania, przekazała „TP”, iż rzecz dotyczy tej samej osoby.
– Ta pani łączy pracę w Zespole Szkół i ZSP nr 1. Wczoraj miała zapaść decyzja, czy i kto jeszcze zostanie poddany kwarantannie. Z innych placówek na terenie gminy Prudnik docierają do nas sygnały, że wykonywane są testy na obecność koronawirusa.
Zamknąć szkoły bo będzie tragedia !!!!!