[FOTO] Prudnicki rajd, w którym zakochali się polscy turyści

0

Prudnicki Maraton Pieszy organizowany przez miejscowy oddział PTTK mógłby się nazywać „ogólnopolski”. Co roku przyciąga do Prudnika sporo osób z kilku województw.

Przeważają turyści z województw: śląskiego, dolnośląskiego i opolskiego. Spora część to stali bywalcy, a więc miłośnicy lokalnych imprez długodystansowych – Rajdu Prudnik – Pradziad oraz Prudnickiego Maratonu Pieszego. W tym roku – 12 września – rodzina z Katowic brała udział w PMP już po raz dziesiąty!

Uczestnicy mają do pokonania cztery trasy o długości: 13, 22, 27 i 50 km, Trzy krótsze w okolicach Prudnika i Jindřichova i dłuższa – w tym roku – z parkingu przy czeskiej Jaskini na Pomezi.

W PMP wzięło udział blisko 400 osób, w tym ponad 120 na trasie najdłuższej. Trasę tę najszybciej pokonał Piotr Sedlaczek z Lubrzy, zajęło mu to niecałe 8 godzin. Sama odległość może być mylna, bo w drodze były trzy wymagające podejścia na Studničny vrch, Zlaty Chlum i Biskupią Kopę, więc pokonanie drogi było o tyle trudniejsze. Tegoroczna trasa była wyjątkowo atrakcyjna, wędrowcy mogli wejść na dwie wieże widokowe, podziwiać piękne panoramy z niską warstwą pojedynczych chmur, obejrzeć skansen górnictwa złota koło Zlatych Hor, czy przejść całą długość „drewnianego” Rejvizu. Niektórzy nie mogli oprzeć się pięknym grzybom, które obficie rosły wzdłuż szlaków.

Podczas rajdu zorganizowano konkurs dla szkół o puchar burmistrza Prudnika. Nagrody trafiły do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Prudniku, Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Dytmarowie, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Szybowicach oraz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Prudniku. Wyróżnienia wręczył będący na mecie rajdu burmistrz Grzegorz Zawiślak, który pomagał przy organizacji PMP zanim jeszcze objął stanowisko włodarza gminy.

PMP wywodzi się od Maratonu Pieszego realizowanego w latach 1987 – 1989 według pomysłu Józefa Michalczewskiego. W 2006 r. wznowiono organizację imprezy już pod nową nazwą i od kilku lat pod kuratelą komandora Grzegorza Polaka. Od tego czasu Tygodnik Prudnicki czynnie wspiera imprezę.

Podziękowania należą się wszystkim członkom i miłośnikom PTTK, którzy czynnie wzięli udział w organizacji PMP, zarówno w działaniach wyprzedzających (ach, ten smalec ze skwarkami od kol. Marty! Odnowienie żółtego szlaku), jak i podczas samej imprezy. Osobne podziękowania kierujemy do Magdy i Łukasza z Fundacji „Pomocny Zaprzęg”, którzy nie tylko obsłużyli jeden z punktów na długiej trasie, ale i przygotowali specjalne upominki dla wszystkich uczestników oraz do Leszka, który przygotował kilka litrów specjalnej, wiśniowej mikstury na odciski (wszyscy musieli bardzo cierpieć na odciski, bo po lekarstwie nic nie zostało!). Dziękujemy również za logistyczne wsparcie prudnickiej firmie budowlanej Merkury.

Rajd prudnickiego oddziału PTTK dofinansowany został ze środków Gminy Prudnik (Agencji Sportu i Promocji) oraz Powiatu Prudnickiego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here