
W sobotni poranek (12.02) cała Polska będzie kibicować panczenistom startującym na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. W wyścigu na 500 m (finał zaplanowano na godz. 9.50) o medal powalczy m.in. Piotr Michalski, aktualny mistrz Europy na tym dystansie.
Niespełna dwudziestoośmioletni sanoczanin jest synem uczestnika Międzynarodowych Górskich Mistrzostw Polski w Półmaratonie Nordic Walking w Prudniku.
– Tak się składa – mówi „TP” Andrzej Michalski – że u nas w rodzinie każdy coś trochę próbował ćwiczyć, ale przy sporcie pozostał najstarszy – czyli ja oraz najmłodszy – czyli Piotr. Z tym, że Piotr to już najwyższa światowa półka w sprintach. Jego rekord życiowy na 500 m jest jedenastym czasem na świecie.
Piotr Michalski wydaje się być w życiowej formie. Nic więc dziwnego, że fani sportów zimowych, szczególnie łyżwiarstwa szybkiego mają apetyt na medal. Sukces na mistrzostwach Starego Kontynentu był tym cenniejszy, że został osiągnięty w „jaskini lwa”. Na słynnym torze Thialf w holenderskim Heerenveen Polak wyprzedził znakomitych reprezentantów gospodarzy. W tym roku ustanowił także dwa genialne rekordy Polski na 500 i 1000 m.
– Piotr jest w dobrej dyspozycji, poznaje tor w Pekinie. Pierwsze kontrolne starty są bardzo optymistyczne – kontynuuje nasz rozmówca. – Trudno wyrokować jego miejsca, ale wierzę w to, że będą to jego najlepsze starty w dotychczasowej karierze zarówno na 500, jak i na 1000 metrów.
Andrzej Michalski, nie bez powodu trzyma mocno kciuki również za Natalię Maliszewską, która trenuje short track i też należy do grona najlepszych zawodniczek na świecie na dystansie 500 m. Pochodząca z Białegostoku olimpijka jest bowiem narzeczoną Piotra.
– Oboje stanowią wspaniałą parę. Być może i to w dużej mierze przyczynia się do ich wyników. Natalka po skandalicznym zamieszaniu z testami nie mogła wystartować na 500 m. Widać, że dość szybko się odbudowuje i jeszcze – wierzę w to – powalczy na 1000 i 1500 m.

Żywiąc nadzieję, że pan Andrzej będzie miał co opowiadać na trasie najbliższych zawodów organizowanych przez Wesoły Borsuk Team, ale też bez względu na to, już dziś zapraszamy 26 marca do Prudnika-Lasu. On sam również jest nietuzinkowym sportowcem. W swojej kategorii wiekowej regularnie staje na podium, a i dużo młodszym zawodnikom potrafi pokazać plecy.
– Pozdrawiam tą drogą wszystkich startujących w IV Międzynarodowych Górskich Mistrzostwach Polski w Półmaratonie Nordic Walking oraz czytelników „Tygodnika Prudnickiego” – kończy.