Żona burmistrza dostała pracę w starostwie

6
Magdalena Kolbiarz po odejściu z nyskiego Carolinum znalazła pracę w Sądzie Rejonowym w Prudniku. Teraz wygrała konkurs na stanowisko urzędnicze w tutejszym Starostwie Powiatowym (fot. Krzysztof Strauchmann/NTO)

Magdalena Kolbiarz, małżonka burmistrza Nysy, wygrała konkurs na nowo utworzone stanowisko głównego specjalisty w Wydziale Organizacyjnym, Programów Rozwojowych i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Prudniku.

W związku ze zmianą ustawy o zamówieniach publicznych doszło nam sporo zadań – mówi „TP” starosta Radosław Roszkowski.

Do konkursu zgłosiło się troje kandydatów, ale tylko Magdalena Kolbiarz spełniła wymagania formalne. Szef powiatu utrzymuje, że początkowo nie wiedział, kim jest kandydatka.    

– Zorientowałem się w trakcie konkursu, czytając CV.

Magdalena Kolbiarz dotychczas była zatrudniona na stanowisku dyrektora Sądu Rejonowego w Prudniku (to osoba kierująca działalnością administracyjną sądu, nie mylić z prezesem). Gdy zaczynała pracę w grodzie Woka, w mediach zawrzało. Tomasz Hankus, autor strony jawność.nysa.pl sugerował, że stanowisko było wynikiem znajomości między burmistrzem Kordianem Kolbiarzem a ówczesnym wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim.

– Częste wyjazdy naszego burmistrza do Ministerstwa Sprawiedliwości i na odwrót mogą być dopełnieniem tego, że jego żona została zatrudniona w placówce zarządzanej przez owe ministerstwo, a nie jak oficjalnie się podaje z uwagi na interes mieszkańców – twierdził nysanin. – Bulwersować może to, że do tej pory pracowała w Carolinum, była kierownikiem organizacyjno-administracyjnym. Tymczasem taki dyrektor sądu powinien mieć szeroką wiedzę, między innymi z zakresu finansów publicznych, zarządzania. Myślę, że ta pani takowej nie posiada.

– To są jakieś domysły, bzdurne moim zdaniem – odpierał zarzuty Kordian Kolbiarz. – Ale ja do tego przywykłem, od kiedy jestem burmistrzem. Absolutnie dementuję wszelkie pogłoski jakobym miał cokolwiek komuś załatwiać. Ja nie jestem żadnym partnerem dla ministra Jakiego czy ministra Ziobry. Tak nie funkcjonuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Tam są otwarte konkursy, w których startować może każdy. Wystarczyć spełniać wymogi formalne. Moja żona spełniała.

8 stycznia, 6 dni przed ukazaniem się w Biuletynie Informacji Publicznej ogłoszenia o naborze na stanowisko urzędnicze w Starostwie Powiatowym w Prudniku, Radosław Roszkowski spotkał się z burmistrzem Nysy. Sam zresztą później pochwalił się wspólną fotografią w mediach społecznościowych.

– Wizyta była w obecności sekretarza miasta, wiceburmistrz, członka Zarządu Powiatu i szefa Rady Powiatu. Raczej nie była to sprzyjająca okoliczność… – ucina ewentualne domysły.

Podczas gościny starosta Roszkowski wręczył nyskiemu samorządowcowi medal pamiątkowy Powiatu Prudnickiego. 

fot. Facebook/Radosław Roszkowski

6 KOMENTARZE

  1. A co Roszkowski miał być zatrudniony u pani Kolbiarz była żona Roszkowskiego już dawnoao pracuje w Starostwie w Prudniku no i co się stało zawsze tak było w Polsce i tak będzie i po co to pisać przypomnę że Kierowniczka PCPR nie nadawała się w Prudniku a w Nysie wygrała konkurs Radek rządzi i może cie mu skoczyć na pukiel cuzamen wszyscy

  2. Panie RR jakie to żałosne…najpierw sztuczny etat dla etatowego członka zarządu Pana S potem sztuczne stanowisko wicestarosty dla pana B no i kolejna pani B z nysy jescze znalazła etat a teraz pani K też z nysy…nie licząc juz wszystkich prezesów szpitala…myślę że pan się czuje jakby szefował w kołchozie na Białorusi i w gumowcach, kufajce i z widłami karmił wygłodniałe kolesiowskie świnie…wstydu nie ma!

  3. kolesiostwo od lat, jak ktos traci stanowisko za nieudolność np w opolu to w prudniku zaraz czeka na niego ciepła posadka bo swoi zawsze z powrotem przyjmą pod prudnicki partyjny dach

Skomentuj Ech Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here