Stan na rzekach ziemi prudnickiej powoli stabilizuje się. O godz. 10.00 stany alarmowe były nadal przekroczone na punktach wodowskazowych w Racławicach Śląskich i Prudniku.
O godz. 12.50 stan wody na Osobłodze w Racławicach Śląskich wynosił 400 cm przy 350 dla stanu alarmowego. Gwałtowny przybór wody – ponad metr nastąpił w sobotę w ciągu dnia. Wieczorem 20 czerwca poziom wody ustabilizował się i w nocy przybierał nieznacznie.
W Prudniku najwyższy poziom wody w rzece przy ul. Wiejskiej odnotowano 20 czerwca o godz. 16.00 – 266 cm. Potem woda zaczęła opadać i dziś o godz. 12.50 osiągnęła poziom 239 cm. Stan alarmowy dla tego punktu wynosi 230 cm.

Na zaporze na Złotym Potoku o Jarnołtówku najwyższy poziom wody odnotowano dziś o godz. 10.00 – 182 cm (stan alarmowy – 170 cm). Obecnie (godz. 12.50) wynosi 178 cm. W tym punkcie stan alarmowy przekroczony został 20 czerwca ok. godz. 11.30 i od tego momentu utrzymuje się na jego granicy.
W Dobrej na rzece Białej o godz. 7.00 przekroczony został stan ostrzegawczy (140 cm) i ciągle rośnie, ale bardzo powoli (godz. 12.50 – 151 cm). Do stanu alarmowego jest jeszcze daleko (200 cm).
Na czeskich wodowskazach na Złotym Potoku w Zlatych Horach i na Osobłodze (Osoblaha) od rana poziom wody utrzymuje się na stałym poziomie lub opada. W Zlatych Horach jest jeszcze powyżej poziomu gotowości (najniższy poziom w czterostopniowej skali ostrzegawczej czeskiego systemu hydrologicznego), a na Osobłodze jest stan „w normie”. Zgodnie wczorajszą informacją meteorologów intensywność i częstotliwość opadów zmniejszają się.
(fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń) (fot. Andrzej Dereń)
Do powodzi potrzebne są długotrwałe opady albo lokalne, potężne oberwanie chmury jak w 70-tych w Szybowicach. Dobrze, że podlało, bo ziemia jest sucha.