Po tym, gdy w miejscowości Dvorce w okolicach czeskiego Bruntala kilka osób dotkliwie pobiło jednego z mieszkańców, zebrało się około 150 mieszkańców przed domem Romów. W obawie przed samosądem około czterdziestu policjantów z psami chroniło budynek. O zdarzeniu informował portal STA Bruntalsko.
Do zranienia obywatela gminy Dvorce w powiecie bruntalskim doszło 4 kwietnia. W wyniku prowadzonego dochodzenia policja zatrzymała trzech Romów. Już dwa dni później mieszkańcy wsi zaczęli gromadzić się przed budynkiem, w którym mieszkają Romowie.
Sytuację w miejscowości próbował uspokoić starosta gminy Jan Božovský. Na stronie urzędu gminy opublikował komunikat, informując o intensywnej pracy policji, w celu wyjaśnienia zdarzenia.
To jednak mieszkańcom nie wystarczyło. Przed domem Romów zebrała się grupa osób, żądająca wydalenia ich z Dvorców. Napisali również petycję. Z kilkunastu protestujących osób grupa szybko urosła do 150. Miejscowa policja na miejsce wezwała posiłki. Łącznie budynek ochraniało około 40. policjantów z psami, również jednostka specjalna. Po około dwóch godzinach mieszkańcy rozeszli się do domów.
Jeden z mieszkańców komentujących sytuację w miejscowości stwierdził, że nie chodzi o Romów, którzy mieszkają we wsi od lat, ale tych, którzy przybyli tam niedawno i stanowią zagrożenie dla otoczenia.
Źródło: STA Bruntalsko